Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus
Wiadomości CHFPLN
4.4773-0.0020(-0.04%)CHF/PLN 1:1 - frank/złoty
FOREX
Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus
Złoty we wtorek po południu stracił w stosunku do głównych walut. Euro ok. godz. 17 kosztowało prawie 4,36 zł, dolar niespełna 4,10 zł a frank szwajcarski prawie 4,49 zł.
We wtorek polska waluta kontynuuje tendencję deprecjacji. Kurs EUR/PLN wynosi 4,358, a USD/PLN jest na poziomie 4,099. Rentowności papierów skarbowych rosną o 7-12 pb. Zdaniem analityków, słabość złotego może wynikać z czynników globalnych i odwrotu inwestorów od ryzykownych aktywów. Jak oceniają, rentowności krajowych obligacji znajdują się w konsolidacji i w dłuższym terminie powinny powrócić do spadków.
Kurs euro przekroczył poziom 4,30 zł, zwyżkując trzecią
sesję z rzędu. Dolar w zaledwie tydzień podrożał o 15 groszy.
Złoty może kontynuować osłabienie wobec umocnienia dolara w związku z napięciami geopolitycznymi na Bliskim Wschodzie, ale przecena krajowego długu może wyhamować, także w oczekiwaniu na środową aukcję zamiany - oceniają ekonomiści.
Złoty we wtorek rano traci do głównych walut. Za euro trzeba płacić prawie 4,32 zł, za amerykańskiego dolara 4,07 zł, a za franka szwajcarskiego 4,45 zł.
Kurs franka szwajcarskiego - 16.04.2024. We wtorek za jednego franka (CHF) trzeba zapłacić 4.4534 zł.
Złoty jest najmocniejszy względem euro od 2020 r., a względem dolara od dwóch lat. Umocnienie polskiej waluty jest dobrą informacją dla osób planujących zagraniczne wojaże. - Tak długo, jak globalne nastroje pozostają pozytywne, złoty może korzystać - zauważa dr Przemysław Kwiecień z XTB.
Złoty w poniedziałek po południu tracił wobec głównych walut. Euro było wyceniane na 4,30 zł, dolar amerykański na 4,04 zł, a frank szwajcarski na prawie 4,43 zł.
W poniedziałek po południu złoty osłabił się jeszcze bardziej - do poziomu 4,30 względem euro i 4,04 względem dolara, choć analitycy spodziewają się powrotu krajowej waluty do poziomu 4,28/EUR lub niżej oraz próby zejścia poniżej 4,00/USD. Krzywa rentowności SPW przesunęła się o kolejne kilka punktów bazowych w górę, ale ekonomiści oczekują stabilizacji 10-latek wokół poziomu 5,65 proc.
Polska waluta w poniedziałek rano zyskała do głównych walut. Za euro trzeba było zapłacić 4,29 zł, dolar amerykański kosztował 4,03 zł, a frank szwajcarski 4,40 zł.
Zarówno rynek złotego jak i światowe rynki finansowe nie
przejęły się zbytnio weekendową eskalacją geopolityczną na Bliskim Wschodzie.
Złoty pozostał w poniedziałek na osłabionym poziomie 4,28 względem euro i 4,01 względem dolara, a krzywa rentowności SPW znów przesunęła się lekko w górę. Zdaniem analityków w tym tygodniu polska waluta oraz rynek obligacji pozostaną pod wpływem globalnych czynników rynkowych i geopolitycznych.
Polska waluta w poniedziałek rano zyskała do głównych walut. Za euro trzeba było zapłacić 4,29 zł, dolar amerykański kosztował 4,03 zł, a frank szwajcarski 4,40 zł.
Kurs franka szwajcarskiego - 15.04.2024. W poniedziałek za jednego franka (CHF) trzeba zapłacić 4.3972 zł.
Złoty i giełda powinny odreagować, jeśli nie będzie dalszej eskalacji konfliktu między Iranem i Izraelem – powiedział w niedzielę PAP Marek Rogalski z DM BOŚ. Dodał, że piątkowe osłabienie złotego i spadki na giełdzie były spowodowane obawami związanymi z atakiem na Izrael.
W sobotnią noc Iran wysłał w kierunku Izraela setki dronów i rakiet manewrujących. Znaczna większość z nich została zestrzelona. Co to oznacza dla rynków? Nie będzie dramatu - zaznacza główny ekonomista Banku Pekao Ernest Pytlarczyk. Wtóruje mu Marek Rogalski z DM BOŚ, którego zdaniem "złoty i giełda powinny odreagować". Jednak stawia warunek: "jeśli nie będzie dalszej eskalacji konfliktu między Iranem i Izraelem".
Złoty i giełda powinny odreagować, jeśli nie będzie dalszej eskalacji konfliktu między Iranem i Izraelem – powiedział w niedzielę PAP Marek Rogalski z DM BOŚ. Dodał, że piątkowe osłabienie złotego i spadki na giełdzie były spowodowane obawami związanymi z atakiem na Izrael.
Silny złoty nie przekłada się na istotne pogorszenie pozycji eksporterów – wskazał ekonomista Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Marcin Klucznik w komentarzu do danych o bilansie płatniczym. Dodał, że umocnienie złotego ogranicza wartość polskiego importu.
Polska waluta w piątek po południu około godz. 16.35 traciła wobec głównych walut. Najwięcej zyskiwał dolar amerykański i frank, za które trzeba było zapłacić odpowiednio 4,03 zł oraz 4,42 zł. Euro wyceniane było z kolei na 4,28 zł.
Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus