Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus
Wiadomości CHFPLN
4.5762+0.0080(+0.18%)CHF/PLN 1:1 - frank/złoty
FOREX
Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus
Globalnej sile dolara towarzyszy słabość złotego w relacji do
euro. W rezultacie notowania głównych „złotowych” par walutowych utrzymują się
w pobliżu tegorocznych maksimów.
Złoty powinien skutecznie bronić się od dalszej deprecjacji się przy 4,33/EUR, a ograniczeniem dla dalszego spadku rentowności SPW są wydarzenia w najbliższych dniach: środowa aukcja sprzedaży i miesięczny plan podaży długu na grudzień w piątek - oceniają ekonomiści Banku Millennium.
Złoty powinien skutecznie bronić się od dalszej deprecjacji się przy 4,33/EUR, a ograniczeniem dla dalszego spadku rentowności SPW są wydarzenia w najbliższych dniach: środowa aukcja sprzedaży i miesięczny plan podaży długu na grudzień w piątek - oceniają ekonomiści Banku Millennium.
Przyczyną osłabienia się złotego w ostatnim czasie było zmniejszenie się oczekiwań inwestorów na obniżki stóp procentowych w USA – powiedział PAP ekonomista PKO BP Mirosław Budzicki. Dodał jednak, że na koniec roku złoty powinien się umocnić do 4,3 zł za euro.
Polska waluta w piątek wyraźnie osłabiała się wobec dolara. Kurs USD/PLN wynosi ok. 4,17 i znajduje się na poziomie najwyższym od około roku. Rentowności obligacji skarbowych spadały wzdłuż całej krzywej. Zdaniem zarządzających, w kolejnych dniach złoty pozostanie pod wpływem globalnych trendów.
Złoty prawdopodobnie utrzyma się w okolicy 4,34/EUR, a w centrum uwagi rynków w piątek będą listopadowe odczyty PMI z gospodarek europejskich - wskazują ekonomiści w porannych raportach.
Złoty prawdopodobnie utrzyma się w okolicy 4,34/EUR, a w centrum uwagi rynków w piątek będą listopadowe odczyty PMI z gospodarek europejskich - wskazują ekonomiści w porannych raportach.
Kurs dolara do złotego znalazł się najwyżej od przeszło roku. To pochodna ruchów na głównej parze walutowej świata, gdzie dolar także wybijał roczne ekstremum. Indeks "zielonego" pokazuje znaczną siłę amerykańskiej waluty. Kurs europejskiej waluty wspólnotowej trzyma się na wysokich poziomach i każe płacić około 4,34 zł za jedno euro.
Frank Elderson, członek Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego uważa, że decydenci nie mogą dłużej ignorować wstrząsów podażowych w gospodarce. Szczególnie, że mogą one w przyszłości pojawiać się częściej i wpływać na inflację.
W czwartek po południu polska waluta zatrzymała deprecjację na poziomie 4,34 względem euro, a rentowności krajowych obligacji poszły o kilka punktów bazowych w dół względem porannego poziomu.
Czwartkowy poranek przyniósł dalsze osłabienie polskiej waluty. Euro kosztuje już blisko 4,35 zł, a notowania dolara atakowały tegoroczny szczyt.
Złoty pozostaje pod wpływem globalnego sentymentu i nastawienia do amerykańskiego dolara i w negatywnym scenariuszu EUR/PLN może wzrosnąć w pobliże 4,35, a USD/PLN testowałby tegoroczne maksimum 4,1350. Na rynku długu w centrum uwagi w czwartek jest aukcja MF, na której resort zaoferuje obligacje za 5-8 mld zł.
Złoty pozostaje pod wpływem globalnego sentymentu i nastawienia do amerykańskiego dolara i w negatywnym scenariuszu EUR/PLN może wzrosnąć w pobliże 4,35, a USD/PLN testowałby tegoroczne maksimum 4,1350. Na rynku długu w centrum uwagi w czwartek jest aukcja MF, na której resort zaoferuje obligacje za 5-8 mld zł.
Środowy poranek przyniósł dalsze osłabienie złotego, a kurs euro oddalił się od linii 4,30 zł. Blisko najwyższych poziomów w tym roku utrzymują się notowania dolara amerykańskiego.
W środę polska waluta osłabiła się do poziomu 4,34 względem euro, a krajowe obligacje oddały część wtorkowego umocnienia. Analitycy nie wykluczają jednak poprawy globalnego sentymentu względem obligacji; złoty nadal będzie zależał od geopolityki i globalnych trendów.
Wieści z Rosji wystraszyły inwestorów. WIG20 pogłębia dno, złoty jest natomiast dość stabilny. Spadają rentowności obligacji, a inwestorzy transferują środki do bezpiecznych przystani.
Frank Elderson, członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego ostrzegł, że oprócz czynników o charakterze czysto makroekonomicznym i politycznym, presja inflacyjna wywoływana jest też szkodami wyrządzonymi środowisku naturalnemu.
Silny frank i słaby globalny popyt, w szczególności ze strony Chin, szkodzą wynikom szwajcarskiego eksportu.
Najnowsza projekcja NBP przenosi dyskusję o obniżce stóp proc. do marca przyszłego roku – poinformował PAP Biznes członek RPP Wiesław Janczyk. Jego zdaniem, najbliższe cięcie stóp jest możliwe w wysokości 25-50 pb., a w całym 2025 r. łączna skala luzowania mogłaby wynieść 50-100 pb.
Ani kurs euro, ani kurs dolara nie przebiły (jeszcze?) tegorocznych maksimów.
Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus