Od ponad 2 tygodni indeksy na GPW praktycznie utraciły korelację z zachodnimi benchamrkami. Nie inaczej było wczoraj, na otwarciu nowego tygodnia. FW20 zyskał 0,9% i zakończył na 2419 pkt. Tym samym wyrównał osiągnięcie sprzed kilku dni (max 2423 pkt). Otoczenie zewnętrze nie sprzyjało. DAX stracił 0,2%, a CAC40 aż 0,8%. Inwestorzy na zagranicznych parkietach postanowili zrealizować zyski po ubiegłotygodniowym wzroście, kiedy krajowe byki akurat odpoczywały. Schłodzenie szybkich oscylatorów tchnęło w nasz rynek nowe siły. Jest więc szansa na kontynuację wzrostowej tendencji na najbliższych sesjach. O ile w Warszawie popyt nabrał siły, o tyle na Wall Street postanowił odetchnąć. Poniedziałek przyniósł spadki, choć o kosmetycznej skali. S&P500 stracił 0,2% (1406,3 pkt). W najgorszym okresie, kiedy na europejskich parkietach handel zbliżał się ku końcowi, szeroki indeks amerykańskiej giełdy zszedł poniżej 1400 pkt. Potem jednak straty udało się odrobić i wymowa sesji jest pozytywna. Dziś rano pozytywnie na rynki wpływa kompromis ws Grecji. Tamtejsza gospodarka dostanie kolejną transzę pomocy (łącznie blisko 44 mld EUR z czego 34,4 mld EUR jeszcze w grudniu). Oprócz tego Eurogrupa uzgodniła 40 mld EUR obniżki greckiego zadłużenia, co zostanie osiągnięte przez m.in. zmniejszenie oprocentowania pożyczek dwustronnych, rezygnację z zysków przez EBC i preferencyjne warunki wykupu obligacji od publicznych wierzycieli. Kompromis był oczekiwany. Niemniej porozumienie oddala ryzyko rychłego bankructwa
pobierz pełny biuletyn