Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus
Wiadomości EURUSD
1.0421-0.0048(-0.46%)EUR/USD 1:1 - euro/dolar
FOREX
Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus
Kurs euro - 23.07.2024. We wtorek za jedno euro (EUR) trzeba zapłacić 4.2788 zł.
Kurs dolara - 23.07.2024. We wtorek za jednego dolara (USD) trzeba zapłacić 3.9288 zł.
Europejski Bank Inwestycyjny przeznaczy 450 mln euro na kredyty na inwestycje energetyczne w Ukrainie, kluczowe dla przetrwania nadchodzącej zimy przez mieszkańców tego kraju. Prezeska EBI Nadia Calvino poinformowała o tym w poniedziałek szefów MSZ państw unijnych.
Polska waluta w poniedziałek po południu zyskała wobec dolara, wycenianego na 3,93 zł oraz franka szwajcarskiego, za którego płacono blisko 4,42 zł. Kurs złotego wobec euro pozostał stabilny i kosztowało ono blisko 4,28 zł.
W kalendarzu sprzedaży wielu kategorii alkoholowych lato to okres najwyższych poziomów sprzedaży rocznej, związanych z sezonem wakacyjnym. Urlopy, pogoda, ale także imprezy sportowe, jak Euro 2024 sprzyjają naszej aktywności towarzyskiej, czego beneficjentami są m.in. właśnie alkohole, a zwłaszcza takie ich podkategorie, jak piwo, drinki czy cydry, ale też chociażby gin.
Europejski Bank Centralny (EBC) ustalił kurs euro na 1,0888 USD i 170,80 JPY - podał bank na swojej stronie internetowej.
Kontrakty na główne indeksy amerykańskich giełd wyraźnie rosną, dolar osłabia się lekko względem koszyka, a rentowności Tresuries zniżkują nieco na długim końcu krzywej - rynek reaguje spokojnie na rezygnację Joe Bidena z wyścigu o drugą kadencję prezydentury USA. Inwestorzy czekają na wyniki big tech i dane makro z USA.
Unia Europejska po raz pierwszy w historii wesprze finansowo siły zbrojne Armenii. Środki w wysokości 10 mln euro będą pochodzić z tzw. Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju. Decyzję w tej sprawie podjęli w poniedziałek w Brukseli szefowe MSZ państw UE.
Zdaniem analityków niepewność związana ze zmianą władzy w
Stanach Zjednoczonych może zaszkodzić złotemu i ponieść notowania euro w okolice
4,30 zł.
Na europejskich giełdach główne indeksy rosną. Inwestorzy oceniają skutki dla rynków po rezygnacji Joe Bidena z kandydowania na urząd prezydenta USA. Na rynku walutowym USD jest stabilny do euro, mocno traci do JPY - informują maklerzy.
W Azji indeksy spadają na giełdach w reakcji na słabość amerykańskiego sektora technologicznego i po rezygnacji Joe Bidena z kandydowania na urząd prezydenta USA. Ludowy Bank Chin nieoczekiwanie obniżył stopy procentowe. Na rynku walutowym dolar jest stabilny do euro i japońskiego jena - podają maklerzy.
Nowy tydzień na rynku walutowym rozpoczął się od lekkiego osłabienie dolara amerykańskiego. Deprecjacja „zielonego” to wynik perturbacji na scenie politycznej, gdzie urzędujący prezydent USA Joe Biden zrezygnował z walki o reelekcję i poparł w walce o stanowisko szefa Białego Domu swoją zastępczynię, Kamalę Harris.
Złoto zaczęło odrabiać straty, choć obserwowane w poniedziałek odbicie ma raczej czysto techniczny charakter. Krusze odreagowuje przede wszystkim silną przecenę z poprzedniej sesji, a wsparcie znajduje zarówno w lekkim osłabieniu dolara, jak i ruchach na amerykańskiej scenie politycznej.
Polska waluta w poniedziałek rano osłabiła się do euro, które kosztowało 4,29 zł oraz do franka szwajcarskiego wycenianego na 4,43 zł. Kurs dolara, który kosztował 3,94, nie zmienił się.
Kursy walut - 22.07.2024. W poniedziałek za jednego dolara (USD) zapłacimy 3,94 zł. Cena jednego funta szterlinga (GBP) to 5,08 zł, a franka szwajcarskiego (CHF) 4,43 zł. Z kolei euro (EUR) możemy zakupić za 4,28 zł.
Wprowadzenie opłaty za wstęp do Wenecji było spektakularnym sukcesem - powiedział PAP szef wydziału ds. turystyki w zarządzie miasta Simone Venturini, podsumowując zakończony 14 lipca eksperyment. Poinformował, że rozważane jest podniesienie tej opłaty od przyszłego roku. Dotąd wynosiła ona 5 euro.
Polska jest trzecim krajem pod względem wielkości finansowania, które Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) przyznał w 2023 roku na rozwój słabiej radzących sobie regionów. Na ten cel do Polski trafiło 4,2 mld euro pożyczek z EBI; 127 mln euro otrzymał Kraków.
Branża transportowa nie może pozwalać sobie na straty, w szczególności, kiedy powstają one wskutek nielegalnych działań. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Kradzieże towaru z ciężarówek to poważny problem, z którym branża TSL zmaga się od dawna, a który w obecnych czasach przybiera na sile. Tylko w ostatnim roku transport takim sposobem stracił aż 500 mln euro.
Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus