Sesja czwartkowa na rynku warszawskim skończyła się zwyżkami najważniejszych indeksów. WIG20 zyskał 0,68 procent przy blisko 2,25 mld złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku WIG wzrósł o 0,79 procent przy obrocie kosmetycznie niższym od 2,60 mld złotych. Z perspektywy końca sesji widać, iż rozdanie miało dwie czytelne fazy. W pierwszej rynek skupił się na lokalnych zmiennych, którymi były wyniki spółek – wymieniając tylko najważniejsze z WIG20 - Allegro, KGHM i PKN Orlen. Rynek szczególnie dynamicznie przyjął raport Allegro. W skrajnym punkcie sesji spółka traciła kilkanaście procent, by finalnie skończyć sesję tracąc 11,33 procent. W pierwszej fazie sesji dynamicznie handlowano również przecenianymi spółkami KGHM i Pepco, dla których trudno było znaleźć przeciwwagę. W efekcie, rynek znalazł się w czytelnej przeciwfazie wobec otoczenia, które optymizmem reagowało na lepsze od oczekiwań wyniki spółek, co owocowało np. zwyżką niemieckiego DAX-a o przeszło 1 procent. W drugiej połowie sesji rynek znalazł przeciwwagę dla spadków ważnych walorów w WIG20 i finalnie w indeksie zwyżki zanotowało 15 spółek przy ledwie 5 przecenionych. Pomocą okazał się zwrot na rynku walutowym, gdzie przed południem umocnienie dolara owocowało spadkiem złotego do amerykańskiej waluty o 0,5 procent, gdy popołudniowe osłabienie dolara zwyżką PLN do USD o 0,5 procent. Finalnie sesja skończyła się zatem znacznie lepiej od oczekiwań i popyt wyszedł obronną ręką z presji stworzonej przez słabe przyjęcie wyników spółek. Ciekawie kształtuje się kontekst techniczny rozdania. W przypadku WIG20 niewiele brakło do przebicia wsparcia w rejonie 2200 pkt., ale finalnie indeks zamknął się blisko 50 punktów od ważnej bariery technicznej. Na wykresie dziennym pojawiła się świeca z dynamicznym dolnym cieniem, która dotyka kluczowego poziomu i wzmacnia zamknięcie WIG20 między strefą wsparcia i linią kluczowego oporu. Przesilenia ciągle nie ma – choć obrót wskazuje na sesję przesilenia - ale popyt ma nowy argument, na którym może budować bazę do ataku na linię prowadzącą kilkumiesięczną korektę.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.