Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim została podyktowana przez nastroje na rynkach bazowych. Czwartkowe spadki na Wall Street w kontekście rosnących obaw o kondycję amerykańskiej gospodarki zbudowały dodatkowe napięcie przed comiesięcznymi danymi z rynku pracy w USA. W efekcie pozytywna reakcja na dzisiejszą publikację mogła mieć miejsce tylko w scenariuszu, w którym dane okażą się zwyczajnie neutralne. Za mocne przeceniłyby rynek w kontekście obaw o zbyt późne rozpoczęcie obniżek stóp procentowych przez Fed, gdy dane słabsze od oczekiwań wzmocniłyby obawy przed recesją. Finalnie okazało się, iż zwyciężył scenariusz ostatni, w którym mniejszy od oczekiwań wzrost liczby miejsc pracy w lipcu - 114 tys. za lipiec przy prognozie 175 tys. - został uzupełniony wzrostem stopy bezrobocia do 4,3 procent. Ponadto, czerwcowy wzrost miejsc pracy poza rolnictwem skorygowano z 206 tys. na 179 tys., a majowy z 218 tys. na 216 tys. W takim kontekście GPW została rola powielającego spadki na giełdach bazowych. Finalnie WIG20 stracił 1,49 procent przy spadku indeksu szerokiego rynku WIG o 1,53 procent. Obrót w WIG20 przekroczył 1,05 mld złotych, gdy na całym rynku zbliżył się do 1,23 mld złotych. Przecena ma zatem potwierdzenie w obrocie, ale przebieg sesji sygnalizuje, iż największym sukcesem podaży było jednak otwarcie luką w odpowiedzi na spadki w otoczeniu. Niezależnie, technicznym bilansem tygodnia jest też przełamanie wsparcia w rejonie 2384 pkt. i wybicie wykresu WIG20 z konsolidacji w strefie 2600-2384 pkt. Potencjał spadku liczony szerokością konsolidacji sprzyja testowaniu linii trendu hossy prowadzonej od dołka bessy z 2022 roku, ale oczekując dalszej przeceny nie warto tracić z pola uwagi dwóch faktów – spadki zostały zbudowane na presji z otoczenia, a cofnięcie WIG20 od szczytu hossy przekroczyło 10 procent. Pierwszy element uzależnia rynek od postawy giełd bazowych, gdy drugi stawia przed graczami pytanie o wystarczającą głębokość korekty. Należy zakładać, iż pierwszy jest dziś ważniejszy, gdy drugi będzie argumentem byków w scenariuszu opanowania nastrojów korekcyjnych przez rynki bazowe.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.