Piątkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się skromnymi zmianami najważniejszych indeksów. WIG20 spadł o 0,35 procent przy cofnięciu indeksu szerokiego rynku WIG o 0,26 procent. Adekwatnie do zmian indeksów ukształtowała się aktywność rynku, która w WIG20 wyniosła ledwie 763 mln złotych, gdy na całym parkiecie obrócono akcjami za kwotę blisko 921 mln złotych. Sytuację dodatkowo pogarsza zdominowanie aktywności przez spółkę Dino, którą obrócono dziś na kwotę przeszło 236 mln złotych, co daje około 30 procent obrotu w WIG20 i czwartą część na całym rynku. Co ważne, akcjami spółki Dino stale handlowano w cieniu reakcji na słabe wyniki właściciela sieci Biedronka, które w czwartek przełożyły się na spadek Dino o 9,18 procent, a dziś na przecenę o 2,13 procent. Sesję można też uznać za nieco rozczarowującą po rozdaniu czwartkowym, w trakcie której doszło do silnego spolaryzowania rynku, gdy WIG20 osunął się w rejon 2400-2384 pkt., gdzie zalegają ważne wsparcia i dolna granica wielotygodniowej konsolidacji. W istocie, po wczorajszym podniesieniu obrotu w WIG20 o przeszło 70 procent wobec sesji środowej, dziś aktywność w indeksie spadła o blisko 40 procent. Całość powyższego obrazu sumuje się w konsolidację i próbę czekania na kolejny ruch rynku. Usprawiedliwienia można szukać w wadze dzisiejszych odczytów inflacji w USA, które miały być najważniejszym raportem makro tygodnia, o dużym potencjalnie podniesienia zmienności na rynkach, a okazały się tylko elementem stabilizującym nastroje. Niemniej, owocem technicznym rozdania jest ustabilizowanie WIG20 w rejonie wsparcia na 2384 pkt., co wymusza zawieszenie ocen kondycji rynku do czasu przesilenia w tym punkcie wykresu. W przyszłym tygodniu warto liczyć się z wrażliwością GPW na zachowanie giełd bazowych, których uwaga skupi się na kolejnych wynikach kwartalnych spółek technologicznych, sygnałach płynących z lipcowego posiedzenia FOMC i wreszcie comiesięcznych danych z rynku pracy w USA. Tylko technicznie patrząc gra będzie toczyła się w kontekście spotkania WIG20 z dolnym ograniczeniem konsolidacji w strefie 2600-2384 pkt., z której wyjście dołem może zbudować potencjał spadku indeksu w rejon 2200 pkt. i przynieść test linii trendu hossy.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.