Przewaga spadków na Wall Street mimo mocnych danych o PKB
Biuletyn poranny BDM
Czwartkowa sesja na europejskich parkietach przebiegała w niedźwiedzich nastrojach, do czego przyczyniło się kilka czynników. Pretekstem do spadków, była m.in. środowa sesja na Wall Street, podczas której głęboka przecena dotknęła dotychczasowe gwiazdy amerykańskiej hossy (big tech). Nastrojów nie polepszyły dane spływające na rynek odnośnie ogólnego stanu europejskiej gospodarki (m.in. wstępne PMI). Oliwy do ognia dodały gorsze od oczekiwań wyniki Jeronimo Martins, które pociągnęły w dół sektor sklepów spożywczych. Takie nastroje na rynku sprowadziły WIG20 poniżej 2400 pkt., a jego przecena momentami sięgała ponad 2%. W drugiej części dnia pojawiło się jednak światełko w tunelu w postaci lepszego od oczekiwań wstępnego odczytu PKB USA w 2Q’24 (+2,8% vs prognozy = 2,0%). Tym samym ostatecznie indeks polskich blue chipów kończył notowania 0,7% na minusie broniąc psychologicznej bariery. Również średnie i małe podmioty zakończyły dzień na minusie, a mWIG40 i sWIG80 straciły odpowiednio 0,4%/1,2%. W ujęciu sektorowym najlepiej wypadła „paliwówka” (+1,1%), podczas gdy najsłabszy wynik zanotował WIG-media (-2,3%). Podobny obraz miały notowania na giełdach zachodnich. DAX stracił 0,5%, CAC40 finiszował 1,2% na minusie, natomiast pozytywnie wyróżnił się FTSE100, który zyskał 0,4%. Również wczorajsze notowania na za oceanem zakończyły się przewagą spadków głównych indeksów. Tego dnia kolejny raz najgorzej wypadł Nasdaq, który stracił 0,9%. Dalej S&P500 ze zniżką na poziomie 0,5%. Natomiast pozytywnie wyróżnił się DJI, który finiszował 0,2% na plusie. Podczas wczorajszej sesji negatywnie wyróżniły się akcje Forda, które straciły na wartości ponad 18%, po gorszych od oczekiwań wynikach za 2Q. Na rynkach azjatyckich Shanghai Composite Index kończy notowania 0,2% na minusie, a Nikkei idzie delikatnie w dół o 0,1%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX zniżkują, natomiast na amerykańskie indeksy świecą się na zielono.