Zimny prysznic dla polskiego inwestora
Biuletyn poranny BDM
Wczorajsza sesja na GPW należała do wyjątkowych pod względem zasięgu spadków. Indeks Wig20 spadł niemalże 100 punktów od poniedziałkowego zamknięcia, tym samym potwierdzając silna strefę oporową w rejonie 2580 punktów. Ostatecznie nasz sztandarowy indeks blue chipów spadł -3,3%, z czego największymi wahaniami wyróżniały się takie spółki jak: Cyfrowy Polsat -6,6%, KGHM -5%, Alior -4,7% czy PZU -4,3%. Najmniej spadały wczoraj JSW i PEPCO -1,3%, co oznacza, iż żaden komponent Wig-u 20 nie zakończył sesji na plusie. Jest to najsłabsza sesja od marcowych „wiedźm”. Porównując skalę spadków z innymi indeksami na naszej giełdzie, można powiedzieć, że wczorajsza sesja była bardziej łagodna dla spółek z mniejszą kapitalizacją, mWig40 spadł -2,6%, a sWig80 „zaledwie” -1,3%. W Europie żaden z indeksów oprócz rosyjskiego RTS-u, który spadał -8,7%, nie potwierdził większej skali pesymizmu, przeciwnie, w Stanach Zjednoczonych DJ urósł 743 punkty +1,9%, S&P 36 punktów (+0,6%), a Nasdaq zakończył sesję w okolicy punktu odniesienia. Warto odnotować, iż wczoraj złoto odnotowało rekordowe poziomy 2470 USD za uncję. Dzisiaj o godzinie 8 zostaną opublikowane dane CPI Wyspiarzy, a o 11:00 poznamy ten sam odczyt w strefie euro. Być może podczas nadchodzącej sesji znajdziemy przyczyny naszego negatywnego wyróżnienia się na tle innych giełd w Europie, jak również otrzymamy odpowiedź na pytanie czy wczorajsza sesja była jedynie krótkotrwałą realizacją zysków, czy zapowiedzią głębszej korekty. Giełdowy ranek wita nas w mieszanym nastroju, Indeksy w Azji jak również kontrakty na amerykańskie indeksy, wahają się w okolicy swoich punktów odniesienia.