Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się spadkami najważniejszych indeksów. WIG20 stracił o1,3 procent przy 1,51 mld złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku WIG oddał 1 procent przy 1,63 mld złotych obrotu. Przeszło 37 procent aktywności rynku w koszyku blue chipów przypadło na spółkę Dino, która przeceniła się o 10,9 procent przy niespełna 560 mln złotych obrotu. Rynek reagował na wyniki spółki, a zwłaszcza wzrost kosztów i ryzyka dla zyskowności DNP w przyszłości. Z perspektywy końca sesji widać, iż koszyk WIG20 poddał się też presji ze strony złotego, który korygował dziś umocnienie do dolara. Para USDPLN, której spadek był jednym z fundamentów czwartkowego wzrostu WIG20, wzrosła dziś o 0,8 procent całkowicie znosząc umocnienie złotego po środowym komunikacie FOMC i konferencji prezesa Rezerwy Federalnej. W istocie skali tygodnia złoty osłabił się wobec dolara o przeszło procent, na co znaczący wpływ miał dzisiejszy spadek o 0,8 procent. Wynik sesji ustalił zmianę tygodniową WIG20 na +1,1 procent, co oznacza przerwanie serii trzech tygodni strat i zbudowanie przeciwwagi dla korekcyjnych nastrojów dominujący w pierwszej połowie marca. Warto też odnotować, iż dzięki wczorajszej zwyżce rynek zdołał otrząsnąć się z zamieszania wywołanego przeceną spółki LPP, która dziś nie była już w centrum uwagi inwestorów. Tylko technicznie patrząc WIG20 skończył tydzień na poziomach, które lokują wykres w znaczącej odległości od wsparć w rejonie 2300 pkt. i oporów w rejonie 2500 pkt. Dzięki zamknięciu w rejonie 2378 pkt. rynek staje przed szansą dowiezienia stabilizacji na poziomach neutralnych do końca marca, w którym zostały do rozegrania ledwie cztery sesje. Niemniej, nie warto tracić z pola uwagi faktu, iż czwartkowy wzrost zbudowany na czynnikach zewnętrznych przywraca korelację WIG20 z rynkami bazowymi i kondycją złotego.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.