Pierwsze godziny poniedziałkowego handlu na GPW upływały pod dyktando byków. Nastroje inwestorów popsuła wypowiedź premiera Morawieckiego, który stwierdził, że w obliczu ciężkiego roku 2023, spółki energetyczne powinny obniżać ceny i cały sektor powinien zakończyć ten rok z wynikiem „zero plus”. Po wzrostach na indeksie WIG-Energia, sięgających +3,7%, nastąpił mocny spadek i finalnie indeks zakończył sesję -5,6% pod kreską. Nieco lepiej, ale również z dużymi stratami zamknęły się WIG-Paliwa (-3,8%) i WIG-Leki (-3,6%). Po przeciwnej stronie ulokowały się media ze wzrostem +6,2%, odzież (+5,2%) i banki (+3,5%). Szeroki rynek obronił punktu odniesienia – WIG przy obrotach sięgających 1,3 mld PLN, zyskał +0,7%. 1 mld PLN obrotu przypadł na indeks WIG20, który wzrósł +1,1%. Gorzej poszło średnim i małym spółkom – mWIG40 stracił -0,1%, a sWIG80 zniżkował -0,3%. Wczorajsza sesja była pierwszą po zmianie składu indeksów. Do WIG20 na miejsce PGNiG wszedł Kruk, a jego pozycję w mWIG40 przejął ZE PAK. Na rynkach europejskich przeważały wzrosty, jednak główne indeksy były zróżnicowane. DAX zyskał +0,6%, CAC40 zakończył sesję w okolicach punktu odniesienia, z kolei FTSE100 stracił -0,5%. Uwaga inwestorów aktualnie jest skupiona na dzisiejszych wyborach uzupełniających do Kongresu USA. Obecnie Demokraci kontrolują Izbę Reprezentantów oraz mają większość w Senacie. Wygrana Republikanów mogłaby przyczynić się do zmiany kierunku przyszłych wydatków. Wczoraj główne indeksy amerykańskiego rynku notowały wzrosty – S&P +1,0%, DJI +1,3%, Nasdaq +0,9%. O poranku na rynku azjatyckim panują mieszane nastroje. Nikkei rośnie +1,3%, natomiast Shanghai Composite traci -0,9%. Kontrakty terminowe na DAX znajdują się nieco powyżej punku odniesienia, z kolei na amerykańskie indeksy świecą na czerwono.
pobierz pełny biuletyn