Piątkowa sesja na Warszawskim parkiecie przyniosła spadek głównego indeksu, WIG20, o 2,46%. mWIG40 zniżkował o 3,44%, podczas gdy sWIG80 „oddał” 0,49%. Obroty wyniosły 2,2 mld, przy czym należy wspomnieć iż była to sesja wygasania pochodnych (tzw. wiedźmy) co zwyczajowo generuje podwyższoną aktywność w ostatniej godzinie handlu.
Jeszcze przed sesją nastroje na futures na europejskie indeksy były podażowe, w ślad za obrotem w USA. Amerykański FedEx wycofał prognozy na 22' sygnalizując równocześnie spadek popytu konsumenckiego i publikując dość pesymistyczny „guidance”. Rynek odczytał to przez pryzmat projekcji dla całej gospodarki USA, która dodatkowo będzie musiała zmierzyć się najpewniej z kolejną podwyżką stóp ze strony Fed. W konsekwencji piątek przyniósł spadek głównych, globalnych indeksów.
Lokalnie, w ramach WIG20, obserwowaliśmy spadek wycen wszystkich spółek wchodzących w skład indeksu. Najmocniejszą zniżkę zanotował Santander i CCC (blisko 5% spadku). Na szerokim rynku warto wspomnieć o ponad 20% wzrostach Biomedu Lublin, przy relatywnie wysokich obrotach (niespełna 40 mln).
Z rynkowego punktu widzenia WIG20 zdołał utrzymać poziom 1500 pkt na zamknięciu. Globalnie inicjatywa pozostaje po stronie podaży, gdzie MSCI EM wyznaczył dziś nowe minima w trendzie spadkowym.
Konrad Ryczko
Analityk
Makler Papierów Wartościowych
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.