Punktem centralnym wczorajszej sesji był odczyt inflacji CPI w USA, która wyniosła 8,3% r/r i była niższa niż w lipcu (8,5%), jednak, co ważniejsze, wyższa od oczekiwań (8,1%). W ujęciu m/m wyniosła 0,1% (-0,1% ocz.) Inflacja bazowa wzrosła z 5,9% w lipcu do 6,3% w sierpniu, gdzie konsensus wskazywał 6,1%, natomiast m/m wyniosła 0,6% (0,3% ocz.) Niekorzystne dane wzbudziły niepokój o ostrzejsze ruchy FED w zacieśnianiu polityki pieniężnej i dały impet niedźwiedziom. Na rynku amerykańskim mieliśmy do czynienia z najgorszą sesją od czerwca’22. S&P stracił -4,3%, DJI spadł -3,9%, jednak najbardziej ucierpiały spółki technologiczne – Nasdaq zanotował -5,2%. Niedźwiedzi nastrój udzielił się także rynkowi europejskiemu. Do 14:30 główne indeksy zwyżkowały, jednak po ogłoszeniu niepokojących danych z USA zanurkowały. DAX zakończył sesję ze stratą -1,6%, CAC40 -1,4%, a FTSE100 -1,2%. Polski parkiet również natychmiast zareagował na wiadomości. WIG20 finiszował -2,7% pod kreską, WIG stracił -2,4%, a mWIG40 -2,3%. Najsłabiej odczuły to małe spółki, których indeks spadł o -0,95%. Sektorowo najbardziej ucierpiały media (-4,7%), górnictwo (-3,7%) oraz odzież i paliwa (oba straciły po -3,5%). Jedynym sektorem, który się obronił przed spadkami były gry, które w trakcie sesji zyskiwały nawet +3,7%, a sesję zakończyły +1,0% na plusie. Ponowne umocnienie zanotował amerykański dolar – dzisiaj płacimy za niego 4,728 PLN, a kurs EUR/USD wynosi 0,999. O poranku czerwienią okryła się giełda azjatycka – Nikkei traci -2,2%, a Shanghai Composite finiszuje w okolicach -1,0%. Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy znajdują się nieco powyżej punktu odniesienia. Dzisiaj w kalendarzu makro czeka nas inflacja PPI w USA, Wielkiej Brytanii i Szwecji, inflacja konsumencka w Wielkiej Brytanii i na Słowacji oraz dane o produkcji przemysłowej w UE, Rumunii i na Węgrzech.
pobierz pełny biuletyn