Za nami pierwsza sesja września i już inwestorzy na GPW doświadczyli głębokiego zejścia WIG20 poniżej bariery 1500 pkt. Rano rynek dostał słabe odczyty PMI (dla polskiego przemysłu indeks spadł do 40,9 pkt, to najniższy poziom od maja 2020, odczyt szósty raz z rzędu był poniżej konsensusu). Warto zwrócić uwagę, że w czasie, gdy PMI dla przemysłu w Polsce czy w Niemczech jest systematycznie coraz niżej, to od dołka odbił np. PMI w Hiszpanii. Pytanie czy to tylko jednorazowy wyskok czy może południe Europy zaczyna korzystać z niższych kosztów energii i odległości od frontu na Ukrainie. Ostatecznie sesja zakończyła się na poziomie 1462,6 pkt, po spadku o -4,3%. Był to największy dzienny spadek od marca 2022. Zniżkową sesję mieliśmy także na DAX (-1,6%). Natomiast na Wall Street dzięki dobrej końcówce udało się wyciągnąć S&P500 na +0,3%. Rano na rynkach azjatyckich nie mamy większych zmian wartości. Futures w Europie lekko zyskują względem wczorajszych zamknięć. Z danych makro mamy dziś publikację przede wszystkim miesięcznego raportu z amerykańskiego rynku pracy za sierpień. Jest to jeden z głównych czynników, którymi kieruje się Fed przy polityce pieniężnej. W ostatnich miesiącach rynek pracy pozostawał silny (mimo oznak osłabienie gospodarki), co ułatwiało kreowanie jastrzębiego podejścia w walce z inflacją. Wrzesień szykuje się niezwykle ciekawym miesiącem na rynkach ze względu na przewidziane zaplanowane posiedzenia czołowych banków centralnych.
pobierz pełny biuletyn