Czwartkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się mocnymi zwyżkami najważniejszych indeksów. Rynek częściowo odpowiedział na mocne sesje w USA, gdzie inwestorzy ze spokojem podeszli do kolejnej podwyżki ceny kredytu przez Fed o 75 punktów bazowych i rozegrali sesję za założeniem, iż cykl zacieśnienia w polityce monetarnej zbliża się ku końcowi. W istocie sesja czwartkowa z recesyjnym szacunkiem PKB USA w II kwartale bieżącego roku utwierdziła inwestorów w tym przekonaniu, choć wzmocniła też obawy przed recesją. Lokalnie popyt wspierały zwyżki na rynkach surowcowych, czego echem w WIG20 był wzrost ceny KGHM o 7,4 procent. Element zamieszania wprowadziła też fuzja PKN Orlen z Lotosem. Tylko dziś na tych dwóch spółkach rynek ugrał ponad 1,5 mld złotych obrotu, z 2,27 mld złotych zebranych w WIG20 i 2,44 mld złotych na całym rynku. Akcje Lotosu kończą swoją historię na GPW zawieszeniem notowań po dzisiejszej sesji, czego finalnym aktem będzie wycofanie ich z obrotu. Technicznie patrząc sesja nie miała historii. WIG20 zaczął rozdanie ruchem w rejon 1675 pkt., co ulokowało indeks właściwie w środku konsolidacyjnej półki ograniczanej poziomami 1745 pkt. na północy i 1600 pkt. na południu. Zamknięcie wypadło ledwie kilka punktów niżej. Uwzględniając zmienność rynku mierzoną wskaźnikiem ATR z 14 sesji rozdanie czwartkowe właściwie przesądza o zakończeniu przez WIG20 tygodnia w granicach konsolidacji, która zdominowała lipcowe notowania indeksu. W efekcie można zakładać, iż rynek wejdzie w sierpień z pytaniem o kierunek wybicia z konsolidacji i dalekim od oddalenia ryzykiem wyjścia dołem z układu 1745-1600 pkt., co wzmocniłoby szanse na spadek w rejon 1500 pkt.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ