W minionym tygodniu globalny sentyment inwestycyjny poprawił gołębi Fed, zwycięski Boris Johnson czy w końcu D. Trump ogłaszając podpisanie pierwszej fazy porozumienia umowy handlowej USA-Chiny. Choć nie została ona podpisana (zapowiedzi pierwszego tygodnia stycznia), a rynek nie poznał wielu szczegółów to czynnik ten pchnął S&P500 na nowe historyczne szczyty. Z kolei niemiecki DAX, po słabym odczycie przemysłowego PMI, zamknął się na poziomie… najwyższym od początku 2018 roku. YTD daje to stopę zwrotu sięgającą 27%. W tym kontekście ponad 7% strata WIG20 (MSCI +13%) wygląda blado. Dość powiedzieć, że dysproporcja stóp zwrotu tych dwóch indeksów jest największa od… 1997 roku. Bliżej w pamięci mamy jeszcze rok 2013, kiedy WIG20 stracił 7% przy 25% zysku DAX. Wówczas we wrześniu rząd przeprowadził kompleksową „przebudowę” systemu emerytalnego zabierając OFE 51,5% aktywów. Był to drugi akt „tragedii” po zmniejszeniu składek w 2011 roku. Obecnie trwa akt III, ostatni. Tymczasem nowy system (PPK) nie spełnia na razie założeń projektowych. Oczywiście problem jest też systemowy, związany z konstrukcją kluczowego indeksu, w którym banki i spółki paliwowe mają 60% kapitalizacji, a podmioty kontrolowane przez MSP aż 65%. Ciężko więc oczekiwać tutaj radykalnej zmiany. Niemniej na szerokim rynku nie brakuje atrakcyjnie wycenianych podmiotów.
pobierz pełny biuletyn