Za nami kolejny wzrostowy i bliźniaczo podobny do poprzedniego, tydzień. Z każdą sesją rynek bił nowe maksima hossy, a w piątek przyszła korekta. Jej styl jest nieco inny, bo korekta powstała po świecy doji, co zwiększa prawdopodobieństwo jej rozwinięcia. Wsparć jednak nie brakuje i żeby je przełamać podaż będzie musiała użyć poważnych argumentów jak np. korekta na indeksie MSCI EM. Pierwsze wsparcie mamy w rejonach 2200 pkt, potem 2170 i 2145 pkt. Niżej jest równie gęsto. Wracając do rynków wschodzących to tam potencjał korekty również jest niewielki bo wynosi ok. 2,5% (szczyty z września ubiegłego roku). Dziś nastroje o poranku są całkiem dobre. Mimo czerwonej sesji w Azji kontrakty na DAX zyskują 0,3%. Kalendarium makro jest względnie puste. Dużo ciekawszy pod tym względem będzie wtorek z danymi nt. lutowej inflacji w tle. W ostatnich tygodniach/miesiącach to głównie rosnące oczekiwania inflacyjne napędzają rynek akcji będąc przyczyną ucieczki kapitału z rynku długu. Największymi beneficjentami takiej sytuacji są oczywiście rynki wschodzące (wzrosty cen surowców). Tym samym GPW w 2017 roku, obok parkietów w Indonezji, Brazylii etc., należy do najlepszych na świecie. Sezon wyników kwartalnych na krajowym podwórku przyśpiesza. Dziś raporty m.in. GPW i Kruka. Wysypu raportów należy spodziewać się w drugiej połowie marca, choć niektórzy emitenci przesunęli publikację na początek kwietnia.
pobierz pełny biuletyn