Środowe notowania na rynku warszawskim były dniem korekty. WIG20 spadł o 1,86 procent przy obrocie ułamek większym od 1 mld złotych, gdy indeks szerokiego rynku spadł o 1,62 procent przy niespełna 1,2 mld złotych obrotu. Oddech rynku był czytelnie negatywny. W WIG20 przeceniło się 18 spółek przy ledwie dwóch – Cyfrowy Polsat i Alior Bank – które oparły się podaży. Spektakularne spadki zanotowały akcje spółek Kruk i Pepco, które straciły po blisko 7 procent. Po przeszło 3 procent spadły akcje Allegro, CD Projekt, JSW, LPP, Orange Polska i PKN Orlen. Wreszcie KGHM przeceniono o niespełna 3 procent. Stabilizacji nie zapewniały banki, którymi handlowano w kontekście informacji, iż rząd może poszerzyć grupę osób uprawnionych do wakacji kredytowych, ale indeks WIG-Banki stracił tylko 0,73 procent. Oddech całego rynku był również negatywny i przecena objęła 61 procent walorów przy 27 procent rosnących i 12 procent bez zmiany ceny. Co ważne, na spółki przecenione przypadło blisko 1,07 mld złotych obrotu, gdy rosnące zebrały ledwie 141 mln złotych. Jednym z impulsów spadkowych było osłabienie złotego do dolara i euro po – odpowiednio – 0,4 procent i 0,3 procent. Całość sumuje się w czytelną sesję korekty po zawahaniu popytu w strefie 2500-2480 pkt. Z perspektywy technicznej trudno jednak mówiąc o zwrocie, który łamałby wsparcia. Pierwszą barierą o znaczeniu technicznym jest rejon połamanych oporów w rejonie 2400-2380 pkt., która nie była nawet testowana. W praktyce, dopiero kolejne sesje pokażą, czy psychologiczny opór i szczyt popandemicznej hossy uruchomią mocniejszą korektę. W czwartek warto liczyć się z nieco większą wrażliwością rynku na zachowanie giełd bazowych, które mają przed sobą spotkanie z najważniejszymi danymi makro tygodnia – odczytami PCE i PCE-Core, preferowanych przez Fed wskaźnikami inflacji.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.