Pierwsza sesja listopada na rynku warszawskim skończyła się mocnymi, ale selektywnymi wzrostami cen. Na plan pierwszy wybił się WIG20, który zyskał 2,45 procent przy 1,18 mld złotych obrotu. Dla porównania indeks spółek o średniej kapitalizacji mWIG40 zyskał ledwie 0,23 procent, a koszyk spółek małych sWIG80 wzrósł o 0,74 procent. W efekcie indeks szerokiego rynku zyskał 1,79 procent wyprzedzając WIG20 obrotem o ledwie 210 mln złotych. Nie ma wątpliwości, iż aktywność rynku skupiła się na blue chipach, które potrafiły zanotować zwyżki po 7 procent i 8 procent. Takie zachowanie rynku wskazuje, iż w grze były kapitały zagraniczne, które mogły szukać swojej szansy na fali optymizmu wobec rynków wschodzących wyzwolonych spekulacjami, iż Chiny szykują się do mocnego zwrotu w polityce walki z pandemią COVID-19, planując ograniczenie restrykcji. Niezależnie od przyczyn dzisiejszego wzrostu sesja wpisała się w zachowanie rynku w październiku i WIG20 powiększył dziś zeszło miesięczną zwyżkę od dna bessy do około 17,7 procent, co oznacza, iż rynek jest ledwie 2,3 procent albo 30 punktów od przekroczenia progu hossy definiowanej jako 20-procentowe odbicia od dna bessy. Taki krok nie będzie zaskoczeniem dla zwolenników analizy technicznej, którzy już w poniedziałek dostali sygnał, iż WIG20 przełamał linię tegorocznego trendu spadkowego, jednocześnie linię aktualnej bessy. Przed rynkiem jednak ważny test tego optymizmu. Jutro rano GPW będzie musiała zareagować razem ze światem na wymowę dzisiejszego komunikatu FOMC, który zapewne rozleje się nie tylko po rynkach akcji, ale też surowcach i walutach. Dla GPW – z akcentem na WIG20 – ważna będzie relacja złotego z dolarem. W tym kontekście warto pamiętać o banalnym rynkowym mechanizmie, który powoduje, iż rynki wyprzedzają wydarzenia spekulując o ich wystąpieniu i sprzedają fakty realizując zyski. Nie ma wątpliwości, iż scenariusz pojawienia się zwrotu w polityce Fed jest grany od dobrych kilku sesji, więc w czwartek rano warto liczyć się z większą zmiennością.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ