Radpol ocenia, że zakładany w strategii poziom 300 mln zł przychodów nie jest realnym celem na 2016 r., ale chce zwiększyć poziom sprzedaży r/r i stabilnie zwiększać udział eksportu w przychodach, poinformował prezes Daniel Dajewski.
"Patrząc na to, że ten rok infrastrukturalnie czy koniunkturalnie nie będzie łatwy, nie mamy tak ambitnych planów, żeby w tym roku zrealizować 300 mln zł. Nie publikujemy prognoz, ale planujemy oczywiście wzrost obrotów, bo firma, która się nie rozwija, to się cofa" - powiedział Dajewski podczas konferencji prasowej.
W zakresie zwiększania przychodów spółka stawia przede wszystkim na segmenty energetyki i ciepłownictwo, w tym liczy na projekty finansowane z funduszy unijnych oraz na eksport. Spółka otrzymała certyfikat Euro Heat & Power, który powinien przełożyć się na kolejne zamówienia m.in. na rynku niemieckim.
"Na pewno w tym roku chcemy przeskoczyć powyżej dwucyfrowego udziału eksportu w przychodach. Zawsze było 9-10%, w ubiegłym roku nawet 9,8%. Chcemy przejść na drugą stronę mocy, powyżej 10% i to już ma być stabilny wzrost" - powiedział prezes.
Dostępność funduszy unijnych może także zdecydować o ostatecznej wysokości nakładów inwestycyjnych w 2016 r.
"Capex w stosunku do 2015 r. może być lekko wyższy. To zależy też od tego, czy uda nam się pozyskać dotacje" - powiedział Dajewski.
Dodał jednak, że ostateczna wysokość nakładów będzie także zależała od kondycji firmy w tym roku.
Grupa RDL (RADPOL) to wytwórca i dostawca zaawansowanych technologicznie instalacji do przesyłu ciepła, produktów dla energetyki oraz rur z tworzyw sztucznych do instalacji wodnych, kanalizacyjnych i gazowych, a także rozwiązań dla innych gałęzi przemysłu. Kluczowymi odbiorcami produktów grupy są takie sektory jak energetyka, gazownictwo, ciepłownictwo, kolejnictwo czy motoryzacja. Spółka jest notowana na GPW od 2007 r.