Przychody ELT (ELEKTROTI) na koniec roku ukształtują się na poziomie niższym niż w 2015 r., kiedy osiągnęły ok. 340 mln zł, ale wyższym niż w 2014 r. (ok. 200 mln zł). Wynik netto z kolei będzie "nad kreską", przede wszystkim dzięki wynikom Elektrotim S.A., poinformował prezes Andrzej Diakun.
"Spodziewamy się pozytywnych wyników. Wyniki Elektrotimu S.A., które mają duży wpływ [na wynik całej Grupy] będą lepsze w II półroczu. Przewidujemy, że będziemy nad kreską, jeśli nie zdarzy się coś, o czym nie wiemy" - powiedział Diakun podczas konferencji prasowej, pytany o całoroczny wynik netto.
Prezes poinformował także, że portfel zamówień wynosił na koniec I półrocza br. ok. 251 mln zł.
"Portfel zamówień - jest poprawnie. Zamówienia z miesiąca lipca i sierpnia poprawią sytuację o ok. 20 mln zł i spodziewamy się jeszcze kilku zamówień. Nie ma tragedii ani hurraoptymizmu" - skomentował.
Diakun zadeklarował także, że spółka "płaciła, płaci i będzie płacić dywidendę, jeśli nic się nie wydarzy", nawet jeśli są okazje inwestycyjne, które rozpatruje.
W akwizycjach Elektrotim zainteresowany jest 3 obszarami: wytwarzaniem, gdyż wyroby łatwiej sprzedawać na całym świecie niż usługi, działalnością innowacyjną, wyróżniającą lub usługami utrzymaniowymi, wyjaśnił prezes.
Elektrotim odnotował 4,28 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej w I poł. 2016 r. wobec 1,76 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 100,04 mln zł w I poł. 2016 r. wobec 114,62 mln zł rok wcześniej.
Elektrotim specjalizuje się w wykonawstwie instalacji elektrycznych i systemów automatyki dla budownictwa i przemysłu. Spółka jest notowana na GPW od 2007 r.