Kolejne 14 stacji sieci LTS (LOTOS) będzie w tym roku objętych standaryzacją. Chodzi nie tylko o podobny wygląd, ale również o taką samą ofertę produktów – zarówno paliwowych, jak i gastronomiczno-sklepowych.
Wprowadzenie spójnego i wyższego standardu na stacjach to teraz główny cel spółki LOTOS Paliwa zarządzającej siecią. W ub. r. LOTOS, zgodnie z planem, ujednolicił 14 stacji. W 2019 r. spółka planuje wydać kilkaset mln zł na dalszy rozwój, czyli budowę nowych oraz modernizację istniejących obiektów.
W 2018 r. LOTOS przeprowadził standaryzację na 14 stacjach: w Olsztynie, Rypinie, Katowicach, Tuszynie (2 stacje), Będzinie, Warszawie, Rawiczu, Żarach, Łęcznej, Chełmie, Sosnowcu i Żorach (2 stacje).
Kompleksowe remonty
Standaryzacja objęła przede wszystkim wymianę wizualizacji zewnętrznej, przebudowę sklepu oraz remont stacji i toalet. Zmieniły się elewacja, pylony cenowe, meble wewnątrz sklepu, oświetlenie czy terakota.
Wymieniono także dystrybutory, płytę szczelną, wyremontowano dach, nawierzchnię drogową na stacji, instalację wodno-kanalizacyjnej i wiatę. Część stacji przystosowano do wymogów restauracji amerykańskiej sieci SUBWAY. W kilku przypadkach powiększono sklep, a do oferty wprowadzono paliwa premium Dynamic (w sumie są już one dostępne na 3/5 stacji sieci LOTOS). Zmieniły się także same Cafe Punkty, w tej chwili działa ich niemal 400 (na 4/5 stacji sieci LOTOS).
Standaryzacja to kluczowy cel
Pierwsze stacje należące obecnie do sieci LOTOS działały pod szyldem Rafinerii od 1992 r. Ich wygląd i wyposażenie zmieniały się przez blisko 30 lat. Spółka ma także stacje przejęte z rynku (sieciowe oraz prywatne, do największych akwizycji można zaliczyć przejęcie sieci Slovnaft oraz Esso w 2005 r.). Jednocześnie budowane były nowe własne obiekty. Zróżnicowanie wyglądu i funkcji stacji paliwowych w sieci było więc duże, dlatego jednym z kluczowych celów strategicznych rozwoju LOTOSU do 2022 r. jest m.in. dalsza standaryzacja na stacjach paliwowych.
Zgodnie z planami, do 2024 r. z rynku zniknie marka Optima. Nie oznacza to jednak, że blisko 200 stacji paliw z logo LOTOSU przestanie działać. Stacje własne w segmencie ekonomicznym zostaną podniesione do standardu premium. Podobnie będzie ze stacjami franczyzowymi, które zdecydują się na przedłużenie umowy.
– Marka LOTOS jest dobrze rozpoznawalna. Robimy wszystko, aby wygląd i oferta były spójne. Klient wjeżdżając na stację powinien oczekiwać w każdym miejscu w Polsce podobnych usług, wysokiej jakości obsługi i schludnego wyglądu. Podczas procesu standaryzacji staramy się nie tylko wprowadzić jednolitą kolorystykę, ale również unowocześnić każdą stację. Modernizujemy systemy nalewu i magazynowania paliw. Zmieniamy oświetlenie w sklepie i pod wiatą. Wymieniamy meble sklepowe. Zwiększamy ofertę gastronomiczną. Pojawiają się nowe nośniki wizualne. Chcemy, żeby każdy klient z zadowoleniem wracał na stacje LOTOS – mówi Jacek Puchniarz, Szef Biura Infrastruktury LOTOS Paliwa.
Nowoczesna stacja przy Łopuszańskiej w Warszawie
Jedną ze stacji, która została objęta standaryzacją, jest stacja przy ul. Łopuszańskiej w Warszawie. Znajdują się tam ekologiczne rozwiązania, punkt ładowania samochodów elektrycznych, odświeżony projekt wnętrza. LOTOS testuje tutaj wszystkie technologiczne nowinki, począwszy od sklepu po zasilanie stacji z odnawialnych źródeł energii (OZE).
W 2019 r. zaplanowano ujednolicenie kolejnych 14 stacji sieci LOTOS. To: Pabianice, Rosówek, Rybnik, Mikołów, Gdynia, Reda, Kikół, Puck, Skołoszów, Wrocław, Krosno, Pasłęk, Gdańsk i Kutno. W sumie do 2020 r. zmodernizowanych ma być kilkadziesiąt stacji.