Kruk zakłada, że przekroczy kwotę 275 mln zł inwestycji w Polsce, założoną w budżecie na ten rok, i oczekuje spadku cen nabywanych wierzytelności w związku z tym, że jeden z konkurentów "jest już nieaktywny" na rynku, poinformował członek zarządu Michał Zasępa. KRU (KRUK) będzie finansował inwestycje głównie z linii kredytowych w bankach.
"Widzę, że ten rok ma duży potencjał, by przekroczyć nasze oczekiwania dotyczące inwestycji w Polsce. Te oczekiwania to 275 mln zł. To jest możliwe tylko dlatego, że jeden konkurent przestał kupować, a on dominował w ostatnich trzech latach. Podaż jest na podobnym poziomie" - powiedział Zasępa podczas konferencji prasowej.
Dodał, że poziom inwestycji w Polsce w II kwartale br. będzie istotnie wyższy niż w I kwartale, w którym sięgnął 85 mln zł.
Inwestycje ogółem Kruka wyniosły 125,4 mln zł w I kw. i obejmowały zakup 35 portfeli, głównie w Polsce o wartości nominalnej 600 mln zł. Spółka inwestowała głównie w niezabezpieczone portfele detaliczne od firm pożyczkowych.
"Dokupiliśmy ok. 700 mln zł nominału po I kwartale i oczekujemy, że istotnie przekroczymy budżet inwestycyjny na Polskę w tym roku" - powiedział prezes Piotr Krupa.
Zasępa poinformował, że ten rok powinien przynieść znaczący spadek cen oferowanych na rynku pakietów wierzytelności.
"Ceny istotnie spadną w stosunku do porównywalnych portfeli. My i rynek przegrywaliśmy istotnie powyżej 10%, a zdarzało się, że ta różnica była kilkudziesięcioprocentowa. Mieliśmy sytuację, że jeden podmiot dawał wysoką cenę, a reszta podmiotów nie. Dziś jest on nieaktywny, więc ceny spadną, co nie oznacza, że teraz portfele są sprzedawane po bardzo niskich cenach. Ale 2017 i 2016 rok to był świetny rok dla banków" - podkreślił.
Członek zarządu Kruka poinformował, że finansowanie inwestycji w tym roku będzie pochodzić głównie z kredytów bankowych.
"Spółka działa na niskim poziomie zadłużenia - to efekt tego, że nie widzieliśmy atrakcyjnych szans inwestowania. To też efekt utrzymania niskiego poziomu zadłużenia, aby utrzymać koszty finansowania na dobrym poziomie. Dziś nie wykorzystujemy istotnej części z przyznanego finansowania bankowego i będziemy to robić w pierwszej kolejności" - powiedział.
Zasępa poinformował, że Kruk na razie nie rozważa emisji obligacji detalicznych. W połowie kwietnia Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zatwierdziła prospekt emisyjny programu obligacji o łącznej wartości nominalnej do 500 mln zł.
"Bardzo nas cieszy, że prospekt dotyczący emisji obligacji publicznych został zaaprobowany przez KNF. Szczęśliwie regulator po wnikliwej analizie naszego standingu stwierdził, że ta forma jest możliwa i ta droga regulacyjna jest otwarta. Jeśli chodzi o popyt, to na dziś jest sytuacja dużej niepewności, wiele osób obawia się, że straciło pieniądze w związku z problemami jednego z naszych konkurentów. Mam nadzieję, że rynek otrząśnie się i uzna, że są firmy, których obligacje są aktywem bezpiecznym" - podkreślił.
Wskaźnik długu netto do kapitałów własnych Kruka wyniósł 1,1x na koniec marca br. wobec 1,2 x na koniec 2017 r.
Kruk S.A. jest największą firmą zarządzającą wierzytelnościami w Polsce. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2011 r.