Ze względu na niepewną sytuację na rynkach WNP, przede wszystkim Rosji i Białorusi, APN (APLISENS) ostrożnie podchodzi do perspektyw sprzedażowych grupy w 2018 r., poinformował prezes Adam Żurawski.
"Jeśli chodzi o rynki wschodnie, to wiele zależy od polityki i kursu ropy. To, co się teraz dzieje nie sprzyja nadziei, że sytuacja polityczna się poprawi" - powiedział Żurawski podczas konferencji prasowej.
Argumentem sprzyjającym jest fakt, że spółka zależna Aplisensu w Kazachstanie zaczęła działać i - zdaniem prezesa - ma perspektywę wzrostu, podobnie jak na rynku Ukrainy. Trudniej o pozytywną perspektywę w przypadku rynku rosyjskiego i białoruskiego.
Aplisens pozytywnie ocenia perspektywy dla rynku polskiego w tym roku, mimo, że sprzedaż I kwartału nie jest miarodajna dla całego roku. Podtrzymuje też pozytywne nastawienie do rynków UE i pozostałych.
"Wydaje się że w tym roku będziemy trochę rośli. Największą niewiadomą jest WNP - równie dobrze może spaść o 10%, jak i rosnąć" - powiedział prezes.
"Ze względu na WNP ostrożnie podchodzimy do 2018 roku" - dodał.
Jego zdaniem, możliwe jest, że udział tych rynków w strukturze sprzedaży grupy będzie malał ze względu na wzrost innych rynków.
W 2017 r. przychody ze sprzedaży grupy kapitałowej Aplisensu wyniosły 32,55 mln zł na rynku polskim (spadek o 3% r/r), 36,74 mln zł na rynkach WNP (spadek o 5%), 21,8 mln zł na rynkach Unii Europejskiej (wzrost o 18%) i 8,76 mln zł na pozostałych rynkach (wzrost o 44%).
Aplisens jest producentem i dostawcą rozwiązań w zakresie aparatury kontrolno-pomiarowej i automatyki. Oferuje szeroką gamę urządzeń do pomiaru, regulacji i przetwarzania ciśnienia, wykorzystywanych w wielu gałęziach przemysłu od energetyki po przemysł chemiczny, rafineryjny, farmaceutyczny czy spożywczy. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2008 r.