Minął miesiąc od przejścia fali silnej wyprzedaży przez globalne rynki akcji. Na ile sytuacja na wykresach wyklarowała się przez ten czas? Ogólnie przegląd indeksów i aktywów pozwala podzielić je na dwie kategorie. W pierwszej z nich - silniejszej - na wykresach huśtawka nastrojów doprowadziła do ukształtowania na wykresach formacji zwanych przez analityków technicznych "trójkątem symetrycznym". Ten przypadek obejmuje choćby amerykański ^SP500 (USA), rynki wschodzące czy też ropę naftową (Brent Crude Oil Spot - Ropa Brent)



W drugiej grupie - słabszej - mamy innego rodzaju sytuację. O ile trójkąt z natury oznacza pewną równowagę sił, to tutaj opadające linie trendu nie pozostawiają wątpliwości, że ta równowaga jest zaburzona na korzyść "niedźwiedzi". W tej grupie jest nie tylko np. niemiecki ^DAX (Niemcy) (pogrążony przez mocne euro, a ostatnio także przez strach przed wojnami handlowymi), ale też nasz WIG czy też WIG20.


Bez względu na to, którą grupę weźmiemy pod uwagę, wnioski są dość spójne. Sygnałem potencjalnego zakończenia okresu słabości byłoby wybicie górą z formacji trójkąta (w przypadku mocniejszych rynków) lub opadających linii trendu (w przypadku słabszych indeksów). Z kolei wyjście dołem z trójkątów byłoby sygnałem, że nawet mocne rynki zaczynają uginać się pod presją.
To tyle, jeśli chodzi o prostą analizę techniczną. A co z czynnikami pozytywnymi i negatywnymi? Wśród tych pierwszych należy wymienić choćby brak klasycznego sygnału recesyjnego (czyli odwrócenia tzw. krzywej rentowności obligacji w USA - skuteczność tego sygnału potwierdzili ostatnio nawet doradcy Rezerwy Federalnej, mimo że szefowie banku kilkakrotnie w przeszłości bagatelizowali tę kwestię). A co z zagrożeniami? Tych bez wątpienia nie brakuje. Protekcjonistyczne zapędy prezydenta Trumpa to kolejna pozycja na liście, na której jest też choćby postępująca konsekwentnie operacja odwrotna do QE - od października Fed odchudził swój portfel obligacji skarbowych o ponad 40 mld USD.

Reasumując, miesiąc po fali wyprzedaży na rynkach sytuacja w pewnym stopniu ustabilizowała się, ale czy to oznacza, że wyklarowała się? Naszym zdaniem nie. Czekamy na kolejne sygnały na wykresach.