Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW), Polski Fundusz Rozwoju (PFR) oraz Biuro Informacji Kredytowej (BIK), przy udziale Instytutu Analiz i Ratingu (IAiR), podpisały dziś porozumienie dotyczące współpracy w zakresie rozwoju wspólnej agencji ratingowej, podały instytucje. Agencja ratingowa, która ma zajmować się oceną przede wszystkim emitentów obligacji, ma ruszyć w II poł. 2018 r.
"Głównym celem porozumienia jest budowanie w Polsce kultury ratingu poprzez zapewnienie uczestnikom rynku dostępu do krajowego ratingu, analiz ekonomicznych i ocen ryzyka w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw. Działanie agencji ma służyć również zwiększeniu znaczenia rynku długu w finansowaniu gospodarki oraz poprawie jakości polskiego rynku kapitałowego poprzez ułatwienie wyceny ryzyka inwestorów giełdowych" - czytamy w komunikacie.
"Cieszę się, że PFR i BIK chcą dołączyć do twórców polskiej agencji ratingowej" - powiedział prezes GPW Marek Dietl podczas konferencji prasowej.
"Oczekiwania są duże, agencja będzie przede wszystkim nastawiona na współpracę z sektorem MSP. W momencie, gdy agencja uzyska rejestrację ESMA, pojawi się z ratingami publicznymi - taki jest plan i harmonogram pierwszego etapu działalności" - powiedział prezes IAiR Wojciech Lipka podczas konferencji.
Dodał, że agencja rozpocznie działalność operacyjną w II połowie 2018 r. Jednak ostateczny termin pojawienia się ratingów zależy od procesu rejestracji w ESMA. Natomiast już wcześniej chce dostarczać uczestnikom rynku analizy i raporty.
Prezes PFR Paweł Borys zwrócił uwagę, że obecnie brak jest na rynku lokalnym silnej agencji ratingowej, która mogłaby świadczyć usługi ratingowe w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw.
"Ustanowienie polskiej agencji ratingowej zwiększy przejrzystość rynku i bezpieczeństwo inwestorów oraz powinno ułatwić dostęp do kapitału mniejszym emitentom. Rozwój rynku obligacji korporacyjnych, w tym listów zastawnych, jest ważny z perspektywy całej gospodarki. Przyczyna się on do wzmocnienia bazy finansowania sektora przedsiębiorstw" - powiedział Borys.
Lipka przyznał, że początkowe nakłady są "bardzo wysokie" - są one związane z budową systemu informatycznego, który będzie korzystał z różnych baz danych.
Borys podkreślił, że struktura właścicielska agencji to po 1/3 udziałów dla GPW, PFR i BIK.
"Nie ma tutaj ryzyka konfliktu interesów. Udziałowcy nie będą ingerowali, jak i dla kogo będą nadawane ratingi. Będziemy się starać zapewnić ład korporacyjny agencji" - podsumował prezes PFR.
Rozwój agencji ratingowej jest jednym z elementów "Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju", podkreślono w komunikacie.