Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Czerwcowe dane wskazują na niższą dynamikę PKB w II kw. wg analityków

Udostępnij

Czerwcowe dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej okazały się nieznacznie lepsze od konsensusu rynkowego, zaś informacje o produkcji budowlano-montażowej były znacznie powyżej oczekiwań. Według analityków trendy w przemyśle i handlu detalicznym są nadal pozytywne. Z kolei w budownictwie widać stopniowe ożywienie. Większość ekonomistów spodziewa się jednak tempa wzrostu Produkt Krajowy Brutto (Q) poniżej 4% r/r w II kw. 2017 r.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła w czerwcu o 4,5% r/r, zaś produkcja sprzedana przedsiębiorstw budowlanych wzrosła w czerwcu br. o 11,6% r/r. Sprzedaż detaliczna (w cenach bieżących) wzrosła o 6% r/r w czerwcu 2017 r., jak podał GUS. Wzrost dynamiki produkcji przemysłowej w czerwcu br. zanotowano w 24 działach z 34 działów przemysłu.

Analitycy uważają, że motorem wzrostu pozostaje nadal konsumpcja prywatna, choć jej dynamika zaczyna się stabilizować. Poza tym przyspieszają inwestycje, które będą stawały się coraz mocniejszym filarem wzrostu gospodarczego. Dane czerwcowe wskazują jednak, że dynamika PKB w II kw. lekko wyhamowała i może ostatecznie wynieść poniżej 4%.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:

"Według naszych wstępnych szacunków dynamika PKB w całym 2Q była nieco niższa w stosunku do 4,0% r/r osiągniętych w 1Q i wyniosła 3,9%. Dzisiejsze dane nie zmieniają oczekiwań co do perspektyw polityki pieniężnej" - ekonomiści Banku Millennium.

"Konsumpcja w kolejnych kwartałach (za sprawą rosnących dochodów gospodarstw domowych) będzie nadal silna, a jednocześnie coraz większe ożywienie powinno być widoczne w inwestycjach (za sprawą przyspieszającej absorpcji funduszy unijnych)" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek.

"Wyłączając zmienność danych z tytułu efektów sezonowych, dane czerwcowe wskazują na utrzymanie solidnego wzrostu sprzedaży detalicznej, wskazującego na korzystną koniunkturę w handlu, co jest spójne z utrzymującą się korzystną sytuacją gospodarczą i dobrymi perspektywami konsumpcji prywatnej" - ekonomista BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Wyłączając zmienność danych z tytułu efektów sezonowych, dane czerwcowe wskazują na utrzymanie solidnego wzrostu sprzedaży detalicznej, wskazującego na korzystną koniunkturę w handlu, co jest spójne z utrzymującą się korzystną sytuacją gospodarczą i dobrymi perspektywami konsumpcji prywatnej. Na podstawie opublikowanych danych za II kw. szacujemy, że dynamika spożycia gospodarstw domowych utrzymała się w tym okresie na podwyższonym poziomie ok. 4,5% r/r.  W kolejnych miesiącach 2017 r. wpływ czynników sezonowych na statystyki powinien być już zdecydowanie mniejszy. W kolejnych kwartałach oczekujemy utrzymania korzystnej sytuacji gospodarczej, niemniej w trakcie II poł. br. oczekujemy stopniowego spowolnienia dynamiki sprzedaży. Cały czas korzystna sytuacja na rynku pracy będzie wspierała dochody z pracy i tym samym wydatki gospodarstw domowych, niemniej wyraźnie niższa dynamika wzrostu dochodów ogółem (wyższe bazy odniesienia dla dochodów z tytułu świadczeń społecznych oraz dopłat bezpośrednich dla rolników) będą zaniżały także pod koniec roku obecnie bardzo wysoką dynamikę wzrostu konsumpcji prywatnej.  Dodatkowym czynnikiem, który w II poł. br. będzie zaniżał wyniki sprzedaży detalicznej ogółem będą coraz wyższe bazy odniesienia dla sprzedaży paliw. Efekty zmian przepisów podatkowych oraz ograniczenia szarej strefy skutkowały bowiem bardzo silnym wzrostem dynamiki sprzedaży tej kategorii (zdecydowanie silniejszy wzrost wobec wyników sprzedaży ogółem) od połowy 2016 r.  Szacujemy, że w II poł. br. dynamika sprzedaży detalicznej wyniesie (średnio) ok. 5,5% r/r, wobec wzrostu o ok. 7,0% r/r w I poł. roku. Na podstawie miesięcznych danych ze sfery realnej szacujemy, że w II kw. dynamika wzrostu PKB lekko wyhamowała do 3,7% r/r z 4,0% r/r w I kw. Choć poprawa koniunktury gospodarczej w kraju utrwala się (co potwierdzają także opublikowane wczoraj wyniki badania NBP wśród przedsiębiorstw), to uważamy, że dynamiczne przyspieszenie wzrostu PKB w I kw. było w części efektem czynników sezonowych i jednorazowych, których wygasanie wpływa na lekkie osłabienie dynamiki wzrostu. Biorąc pod uwagę strukturę danych miesięcznych oraz informacje z badania NBP oczekujemy w II kw. stabilizacji dynamiki spożycia gospodarstw domowych oraz eksportu. Oczekujemy dalszej poprawy dynamiki nakładów brutto na środki trwałe, przy stopniowym wzroście dynamiki zarówno inwestycji publicznych jak i prywatnych. Z kolei dynamikę PKB wg naszych szacunków zaniżać będzie sporo niższa kontrybucja zapasów we wzrost" – ekonomista BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska.

"Czerwiec przyniósł powrót dynamiki produkcji przemysłowej na niższy poziom, choć jest on i tak wyższy od średnich oczekiwań rynkowych. Nieco niższa od prognoz okazała się dynamika sprzedaży detalicznej, wyższa od prognoz natomiast dynamika produkcji budowlano-montażowej. Czerwcowe dane „domykają" drugi kwartał br., stąd można wyciągnąć pewne wnioski co do stanu polskiej gospodarki w tymże kwartale. Po pierwsze nadal mocna pozostawała konsumpcja, gdyż tempo wzrostu sprzedaży detalicznej (realne) pozostawało solidne. Według moich szacunków dynamika konsumpcji w drugim kwartale nadal przekraczała 4.0%r/r. Po drugie przyspieszeniu uległy inwestycje i ich dynamika znalazła się w mojej ocenie już na plusie. Wskazuje na to produkcja budowlano-montażowa, która wzrosła w drugim kwartale (według moich szacunków) o około 7.5-8.0%r/r. Niższa jest natomiast w porównaniu z pierwszym kwartałem dynamika produkcji przemysłowej (wzrost o około 4.5-4.8%r/r wobec 7.3%r/r), co może sugerować m.in. mniejszy pozytywny wkład eksportu we wzrost PKB. Reasumując, dynamika PKB w drugim kwartale br. mogła znaleźć się nieco poniżej 4.0%r/r i wynieść 3.8-3.9%r/r. Nie zmienia to jednak wiele jeśli chodzi o moje oczekiwania co do tempa wzrostu PKB w całym 2017 r. na poziomie 4.0%. Konsumpcja w kolejnych kwartałach (za sprawą rosnących dochodów gospodarstw domowych) będzie nadal silna, a jednocześnie coraz większe ożywienie powinno być widoczne w inwestycjach (za sprawą przyspieszającej absorpcji funduszy unijnych). Opublikowane dziś dane nie zmieniają nic jeśli chodzi o perspektywy polityki monetarnej w Polsce. RPP spodziewa się solidnego tempa wzrostu gospodarczego w tym roku i jak na razie scenariusz ten wydaje się realizować. Po drugiej stronie jest inflacja, która hamuje, i która w drugiej połowie br. może podążać w kierunku 1.0%r/r. Na taki scenariusz wskazuje chociażby wskaźnik PPI, który w czerwcu spadł do 1.8%r/r z 2.4%r/r w maju. To powstrzymywać będzie Radę przed podwyżkami stóp procentowych w tym roku. W 2018 r. natomiast stopy również mogą pozostać bez zmian, przy czym jeśli okazałoby się że sytuacja na rynku pracy odbiega od oczekiwań RPP, nie jest wykluczona podwyżka stóp pod koniec roku" – główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek.

"Spowolnienie wzrostu dynamiki produkcji przemysłowej w czerwcu po bardzo wysokim odczycie za maj związany jest w dużej mierze z negatywnym wpływem różnicy w liczbie dni roboczych, co wyraźnie obniżyło dynamikę produkcji w sektorze przetwórczym. Pomimo spowolnienia, dynamika produkcji przemysłowej pozostaje solidna. W naszej ocenie w kolejnych miesiącach wzrost produkcji będzie wspierany przez popyt zagraniczny w warunkach dobrej koniunktury w gospodarce niemieckiej i przyspieszenia globalnego handlu, aczkolwiek w coraz większym stopniu również poprzez odbicie krajowych inwestycji pociągającym za sobą wzmożoną produkcję dóbr inwestycyjnych. Sprzedaż detaliczna wzrosła w ujęciu realnym o 5,8% r/r, po wzroście o 7,4% r/r w maju. Rynek oczekiwał wzrostu o 6,0% r/r. Najwyższe dynamiki sprzedaży detalicznej w ujęciu r/r odnotowano w kategoriach „farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny" (13,9% r/r), „tekstylia, odzież, obuwie" (13,5% r/r) oraz „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (10,5% r/r). Niskie tempo wzrostu odnotowano w kategoriach „pojazdy samochodowe, motocykle części" (2,5% r/r), „meble, rtv, agd" (2,5% r/r) oraz „pozostałe" (2,6% r/r). Niższa dynamika sprzedaży niż w poprzednim miesiącu jest wynikiem efektu wysokiej ubiegłorocznej bazy związanej z wprowadzeniem programu Rodzina 500+. Start programu w ubiegłym roku wyraźnie podniósł konsumpcję i zarazem bazę odniesienia dla tegorocznych dynamik. Inflacja PPI obniżyła się w czerwcu do 1,8% r/r z 2,4% r/r (po rewizji) w maju. Ceny w górnictwie wzrosły o 18,5% r/r, ceny w przetwórstwie zwiększyły się o 1,2% r/r, wobec odpowiednio 23,8% r/r i 1,6% r/r w maju. Niższe tempo wzrostu cen producentów było przede wszystkim konsekwencją niższych cen surowców oraz umocnienia złotego, które pozwoliło obniżyć koszty importu" – analityk banku Pekao Wojciech Matysiak.

"Dzisiejsza seria danych z gospodarki niesie dwie zasadnicze obserwacje. Pierwsza to pozytywne zaskoczenie produkcją przemysłową i budowlano-montażową, które wzrosły odpowiednio o 4,5% r/r oraz 11,6% r/r, pomimo niekorzystnego układu kalendarza. Wysoki wzrost produkcji w przetwórstwie - aż o 6,2% - może też wskazywać na siłę popytu zagranicznego natomiast wskaźnik dla branży budowlanej sugeruje przyspieszenie inwestycji. Cieszyć może też wynik sprzedaży detalicznej, która zwolniła wprawdzie do 6,0% r/r z 8,4% r/r, jednak przy niekorzystnym wpływie wysokiej bazy sprzed roku wynik taki jest optymistyczny. Ciekawie prezentują się też zjawiska cenowe. Inflacja PPI zwolniła bowiem do 1,8% r/r wobec 2,4% r/r w maju i oczekiwań na poziomie 2,2%. W czerwcu nastąpiło też wyraźne zmniejszenie różnicy między roczną dynamiką sprzedaży w cenach bieżących i stałych, wskazujące że ceny detaliczne wzrosły zaledwie o 0,2% r/r. Główną rolę odegrał tu spadek cen paliw, który zresztą mógł też obniżać ceny produkcji. Dzisiejsze dane potwierdzają zatem siłę gospodarki, której źródło może się jednak stopniowo przesuwać z konsumpcji w stronę inwestycji. Z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej dane nie dostarczą jednak argumentów dla jastrzębi gdyż procesy cenowe nadal postępują w gospodarce bardzo powoli" – analitycy Raiffeisen Polbank.

"Dobrze zaprezentowały się czerwcowe dane z przemysłu. Chociaż roczna dynamika produkcji (4,5 proc.) była znacząco niższa niż w maju (9,1 proc.), to jej spadek jest wynikiem głównie niekorzystnego układu kalendarza, a odnotowany wzrost przebijał oczekiwania rynkowe (3,9 proc.). Idzie za tym korzystna struktura danych z wysokim wzrostem produkcji w przetwórstwie przemysłowym (5 proc. rdr). Dane potwierdzają widoczny w poprzednich miesiącach wzrostowy trend zapowiadany we wcześniejszych publikacjach wysokich wskaźników wyprzedzających. Jednocześnie jednak słabnie presja cenowa w sektorze (roczny PPI obniżył się do 1,8 proc.), zwłaszcza w przetwórstwie przemysłowym. Niemniej uważamy, że przy bieżącej dobrej koniunkturze takie osłabienie jest jedynie przejściowe. Z danymi z przemysłu współgra dalszy wzrost dynamiki produkcji budowlano-montażowej, która powróciła na dwucyfrowy poziom i również nieco przebiła prognozy rynkowe. Zważywszy na ożywienie w sektorze oraz niskie bazy odniesienia sprzed roku, dalszy wzrost dynamiki produkcji budowlanej jest wysoce prawdopodobny. Dane o sprzedaży detalicznej z roczną dynamiką na poziomie 6,0 proc. okazały się być bliskie prognozom rynkowym. Tu również słabszy wynik niż w poprzednim miesiącu (8,4 proc.) łączymy przede wszystkim z kalendarzem i dwoma dniami wolnymi od handlu. Wysoka też pozostaje sprzedaż w ujęciu realnym, na poziomie 5,8 proc. rdr. Można przy tym odnotować zmniejszenie różnicy pomiędzy nominalnymi a realnymi przyrostami sprzedaży, co wynika głównie z wygasania efektów wzrostów cen paliw. Dane czerwcowe pozwalają z optymizmem wyczekiwać odczytów o wzroście gospodarczym w całym II kwartale bieżącego roku. Dynamika PKB zapewne zbliży się do odnotowanej w pierwszych trzech miesiącach roku (4,0 proc.). Dobrze prezentować się będą wszystkie najważniejsze jego komponenty. Sprzedaż detaliczna sygnalizuje utrzymanie solidnego tempa wzrostu konsumpcji, dane z przemysłu i budownictwa świadczą o postępującej odbudowie inwestycji, a dotychczas publikowane odczyty o wymianie handlowej nie dają powodów do obaw o kontrybucję eksportu netto" – analitycy Banku Gospodarstwa Krajowego.

"Dynamika produkcji przemysłowej wyhamowała w czerwcu do 4,5% r/r z 9,1% r/r w maju. Wyhamowanie produkcji w czerwcu było spodziewane, ze względu na niekorzystny efekt kalendarzowy, jednak odczyt był nieco lepszy od konsensusu rynkowego. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 6,7% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku wobec wzrostu o 6,5% r/r w maju. Biorąc pod uwagę wyniki całego drugiego kwartału produkcja wzrosła średnio o 4,3% r/r wobec zwyżki o średnio 7,1% r/r w pierwszych trzech miesiącach roku. Potwierdziło się zatem nieznaczne wyhamowanie aktywności polskiego przemysłu, co sygnalizowane było wcześniej przez wskaźniki koniunktury. W dalszym jednak ciągu utrzymują się one na poziomach wskazujących na ekspansję sektora. Sprzyja temu zarówno popyt krajowy, jak i eksportowy. W rezultacie wzrost produkcji ma szeroki zakres i w czerwcu objął 24 z 34 branż. Najsilniej wzrosła w czerwcu produkcja maszyn i urządzeń (+29,8% r/r) oraz urządzeń elektrycznych (+8,6% r/r). Dobra koniunktura utrzymuje się także w budownictwie. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w czerwcu o 11,6% r/r wobec 8,4% r/r miesiąc wcześniej. Po wyeliminowaniu wahań sezonowych wzrost produkcji był jeszcze większy i wyniósł 12,9% r/r, najwyżej od marca 2014r. Wpisuje się to w obraz odbudowy inwestycji, głównie infrastrukturalnych współfinansowanych ze środków unijnych. W rezultacie najsilniej rosła produkcja w firmach, dla których głównym rodzajem działalności jest wznoszenie obiektów inżynierii lądowej i wodnej (+27,4% r/r). W całym 2Q produkcja budowlana wzrosła o 8,1% r/r wobec 4,7% w 1Q co powinno znaleźć odzwierciedlenie we wzroście dynamiki inwestycji w środki trwałe. W tym samym czasie dynamika sprzedaży detalicznej wyhamowała o 5,8% r/r w ujęciu realnym z 7,4% r/r w maju. Odczyt ten był nieco niższy od naszych oczekiwań i konsensusu rynkowego, ale wciąż wpisuje się w obraz mocnego popytu konsumpcyjnego. Rosła sprzedaż we wszystkich kategoriach sprzedaży, także w przypadku dóbr trwałego użytku. W całym drugim kwartale sprzedaż wzrosła realnie o średnio 6,6% r/r wobec wzrostu o 7,5% r/r w 1Q, co wskazuje na stabilizację spożycia prywatnego, którego dynamika powinna być nieco niższa od osiągniętej w 1Q. Dane za maj potwierdzają dobrą koniunkturę w gospodarce. Motorem wzrostu pozostaje konsumpcja prywatna, jednak jej dynamika stabilizuje się. Natomiast przyspieszają inwestycje, które będą stawały się coraz mocniejszym filarem wzrostu gospodarczego. Według naszych wstępnych szacunków dynamika PKB w całym 2Q była nieco niższa w stosunku do 4,0% r/r osiągniętych w 1Q i wyniosła 3,9%. Dzisiejsze dane nie zmieniają oczekiwań co do perspektyw polityki pieniężnej. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem pozostaje stabilizacja stóp w kolejnych kwartałach" - ekonomiści Banku Millennium.

"W czerwcu wzrost produkcji przemysłowej wyhamował do 4,5% r/r, a sprzedaży detalicznej w cenach stałych do 5,8% r/r, głównie pod wpływem mniejszej liczby dni roboczych. Jednak pomijając efekty kalendarzowe, trendy w przemyśle i handlu detalicznym są naszym zdaniem nadal pozytywne. W budownictwie również widać stopniowe ożywienie (w czerwcu 11,6% r/r), co może być sygnałem rosnącej aktywności inwestycyjnej. Podsumowując wzrosty produkcji i sprzedaży za cały II kwartał wydaje nam się, że sygnalizują one bardzo nieznaczne spowolnienie wzrostu PKB tym okresie, do 3,8%-3,9% r/r. W całym roku gospodarka ma szanse rozwijać się w tempie zbliżonym do 4%, o ile zrealizuje się zakładany przez nas mocniejszy wzrost inwestycji w II półroczu. Dane powinny być neutralne dla rynku finansowego oraz nie zmieniają perspektyw polityki pieniężnej" – analitycy Banku Zachodniego WBK.

"Zgodnie z danymi GUS dynamika produkcji sprzedanej przemysłu w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zmniejszyła się w czerwcu do 4,5% r/r wobec 9,1 % w maju, co było powyżej konsensusu rynkowego (3,8%) i nieznacznie powyżej naszej prognozy (4,3%). Główną przyczyną silnego obniżenia tempa wzrostu produkcji pomiędzy majem a czerwcem była niekorzystna różnica w liczbie dni roboczych (w czerwcu br. liczba dni roboczych była o 1 mniejsza niż w 2016 r., podczas gdy w maju br. była ona o 1 większa niż przed rokiem). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa zwiększyła się w czerwcu o 0,7% m/m. Podobnie jak w poprzednich miesiącach, w maju odnotowano wysoką dynamikę produkcji w branżach ze znaczącym udziałem eksportu w przychodach ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów: "maszyny i urządzenia" (29,8% r/r w czerwcu wobec 6,2% w maju) oraz "urządzenia elektryczne" (8,6% wobec 13,1%). Dynamika produkcji w dziale "pozostały sprzęt transportowy" (-5,8% wobec 6,9%) wyraźnie się obniżyła, wynikało to jednak w znacznym stopniu z efektów wysokiej bazy sprzed roku. Dane potwierdzają zatem utrzymujący się silny popyt zagraniczny na wytwarzane w Polsce towary stanowiące wsad do produkcji dóbr finalnych (dobra pośrednie), co było wcześniej sygnalizowane przez czerwcowe wyniki badań koniunktury w niemieckim przetwórstwie wskazujące na najwyższe tempo wzrostu nowych zamówień ogółem od marca 2011 r. Według danych GUS dynamika produkcji budowlano-montażowej zwiększyła się w czerwcu do 11,6% r/r wobec 8,4% w maju. Jej wzrost nastąpił mimo wspomnianej wyżej niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych. Zwiększenie dynamiki produkcji budowlano-montażowej wynikało z jej wyższego tempa wzrostu w kategoriach "obiekty inżynierii lądowej i wodnej" (27,4% r/r w czerwcu wobec 25,8% w maju) oraz "roboty budowlane specjalistyczne" (4,0% wobec 3,3%), podczas gdy przeciwny wpływ miało jego obniżenie w kategorii "wznoszenie budynków" (1,2% wobec 10,7%). Przewidujemy, że w kolejnych miesiącach produkcja budowlano-montażowa będzie kształtowała się w trendzie wzrostowym, z uwagi na oczekiwaną przez nas rosnącą absorpcję środków unijnych, znaczące zwiększenie publicznych nakładów na infrastrukturę oraz ożywienie w budownictwie mieszkaniowym. Warto zauważyć, że w czerwcu odnotowano wysoką na tle innych kategorii dynamikę produkcji przemysłowej w branżach: "metale" (7,6% r/r wobec 16,7%), "wyroby z metali" (6,2% r/r wobec 13,4%), "wyroby z pozostałych surowców niemetalicznych" (5,9% r/r wobec 14,1%) oraz "wyroby z gumy i tworzyw sztucznych" (5,9% r/r wobec 12,9%). W naszej ocenie jest to efekt pozytywnego wpływu ożywienia w budownictwie na branże wytwarzające towary stanowiące wsad do produkcji budowlano-montażowej. W całym II kw. średnia dynamika produkcji przemysłowej obniżyła się do 4,3% wobec 7,1% w I kw., podczas gdy dynamika produkcji budowlano-montażowej wzrosła do 8,4% wobec 5,6%. Dane stanowią wsparcie dla naszej prognozy dynamiki PKB w II kw. 2017 r. (spadek do 3,9% r/r wobec 4,0% r/r w I kw.). Zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi GUS nominalna dynamika sprzedaży detalicznej w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób spadła w czerwcu do 6,0% r/r wobec 8,4% w maju, co było poniżej naszej prognozy (6,7%) i konsensusu rynkowego (6,9%). Realna dynamika sprzedaży detalicznej zmniejszyła się w czerwcu do 5,8% r/r wobec 7,4% w maju. W kierunku obniżenia tempa wzrostu sprzedaży w czerwcu oddziaływała wspomniana wyżej niekorzystna różnica w liczbie dni roboczych. Negatywne dla dynamiki sprzedaży detalicznej były także efekty wysokiej bazy sprzed roku związane z programem 500+ oraz Euro 2016. Znalazły one odzwierciedlenie przede wszystkim w obniżeniu dynamiki sprzedaży w kategoriach "tekstylia, odzież, obuwie" (13,5% wobec 19,9%) oraz "meble, RTV, AGD" (2,5% r/r w czerwcu wobec 9,5% w maju). W całym II kw. sprzedaż detaliczna w cenach stałych zwiększyła się o 6,6% wobec wzrostu o 7,1% w I kw., co stanowi wsparcie dla naszej prognozy, zgodnie z którą tempo wzrostu konsumpcji prywatnej w II kw. obniżyło się do 4,2% r/r wobec 4,7% r/r w I kw. br. Sumaryczny wpływ dzisiejszych danych jest w naszej ocenie neutralny dla złotego oraz cen polskich obligacji"  - ekonomista Credit Agricole Bank Polska Jakub Olipra.

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus