Z punktu widzenia graczy obligacyjnych najważniejsze rzeczy dzieją się poza granicami naszego kraju. Należy do nich:
- ocena sentymentu do klas aktywów ryzykownych, możliwość kolejnego podwyższenia stóp przez Rezerwę Federalną USA,
- proaktywne działania Europejskiego Banku Centralnego
- dynamiczne zmiany cen surowców.
Na ogół to właśnie tego typu czynniki determinują ruchy cen polskich papierów skarbowych. W ostatnim jednak okresie silniej uwidacznia się wpływ czynników lokalnych. Do tych drugich zaliczyć należy mnożące się spekulacje odnośnie kolejnych działań nowo utworzonej Rady Polityki Pieniężnej. Większość komentarzy Członków wskazuje na dużą ostrożność w działaniu i chęć pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie. Wydaje się jednak, że nowi Członkowie RPP znajdują się teraz w specyficznym momencie. Inwestorzy nie znają ich poglądów, chcą dowiedzieć się w jaki sposób rozumuje każda z osób wchodzących w skład tego grona. Członkom zależy zatem na zbudowaniu wiarygodności. Chcą być przez rynek odczytani jako przewidywalni. Jednocześnie uwagę zwraca nota S&P ze stycznia br. Na temat ryzyka utraty niezależności NBP. Zatem ich komentarze mają również na celu uspokojenie nastrojów. Nie chcą również stwarzać kolejnych argumentów dla innych firm oceniających wiarygodność kredytową (wystarczy wyobrazić sobie, jakby te podmioty zareagowały, gdybyśmy usłyszeli, że trzeba agresywnie obniżać stopę bazową…). W związku z powyższym oczekiwać należy istotnego zwrotu w drugiej połowie roku. Inflacja utrzymywać się będzie poniżej 0%, co stworzy możliwości działania.
Jest wysoce prawdopodobne, że RPP sięgnie do mniej standardowych działań, jak na przykład obniżenie rezerwy stopy obowiązkowej, zwiększenie nadpłynności sektora bankowego poprzez zmniejszenie skali operacji otwartego rynku, czy zawężenie korytarza stóp.
Być może gra toczyć się będzie o obniżenie stopy bazowej. W efekcie możliwe jest długotrwałe utrzymanie się faktycznego kosztu pieniądza międzybankowego poniżej stawki WIBOR, co obniży koszty finansowania portfela obligacji dla banków.