Przejęcie Elektrowni Połaniec poprawi pozycję rynkową ENA (ENEA). Spółka liczy też na podtrzymanie poziomu EBITDA, poinformował prezes Mirosław Kowalik.
"Po przejęciu Elektrowni Połaniec będziemy mieli przede wszystkim większą zdolność produkcji energii elektrycznej. Będziemy zbilansowani i będziemy mogli uczestniczyć w rynku" - powiedzial Kowalik podczas konferencji prasowej.
"Nie bez znaczenia jest poziom EBITDA, który będziemy chcieli utrzymać" - dodał prezes.
Wskazał także na synergie wynikające z włączenia do grupy, w której skład wchodzą także Elektrownia Kozienice i LW Bogdanka.
"Enea stanie się drugim producentem energii elektrycznej po PGE" - podkreślił Kowalik.
Enea sfinalizowała w tym tygodniu transakcję przejęcia - za ponad 1,26 mld zł - 100% akcji ENGIE Energia Polska, spółki, do której należy Elektrownia Połaniec.
Elektrownia Połaniec składa się z ośmiu bloków o łącznej mocy 1,9 GW. Jest to jedna z młodszych elektrowni systemowych w Polsce i największy tego typu obiekt w południowo-wschodniej Polsce. Engie Energia Polska to piąty największy producent energii w Polsce, odpowiada za 5% produkcji energii w kraju.
Enea podkreśla, że włączając Połaniec do Grupy, zwiększa produkcję energii z ok. 14 TWh do ok. 24 TWh. Jednocześnie w Grupie zbilansowana zostanie produkcja i sprzedaż energii elektrycznej.
Transakcja zapewnia też zbyt dla dużego wolumenu węgla wydobywanego w Grupie Enea - Elektrownia Połaniec zużywa rocznie ok. 3,9 Mt surowca pochodzącego głównie z LW Bogdanka.
W obrębie grupy kapitałowej Enea funkcjonują trzy wiodące podmioty, tj. Enea (obrót energią elektryczną), Enea Operator (dystrybucja energii elektrycznej) oraz Enea Wytwarzanie (wytwarzanie energii elektrycznej). Spółka jest notowana na GPW od 2008 r.