Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Gaming Factory: Przed nami sporo pracy. JDM to nasz najważniejszy tytuł, nie chcemy tego zaprzepaścić

Udostępnij

Darmowy prolog JDM: Rise of the Scorpion, który zadebiutował na platformie Steam 8 sierpnia, w trzy doby został pobrany przez 65 tys. użytkowników, z których 45 tys. jest już po pierwszych rozgrywkach. Dostępny prolog to obszerne wprowadzenie do pełnej wersji gry wyścigowej JDM: Japanese Drift Master, największego w historii projektu GIF (GAMFACTOR) Tytuł trafi do sprzedaży prawdopodobnie w ostatnim kwartale br. Pojawienie się prologu pozytywnie wpłynęło na wishlistę głównej gry, dzienne wyniki dodania do listy życzeń na platformie Steam wzrosły z 500 do 1-2 tys. zapisów. W nadchodzącym czasie gracze mogą spodziewać się sporej liczby aktualizacji. Producent zapowiada także testy kolejnych rozwiązań, które mają pojawić w pełnej wersji projektu.

- Celem udostępnienia prologu JDM: Rise of the Scorpion było zebranie feedback-u od graczy, a następnie wdrożenie ich uwag do pełnej wersji JDM: Japanese Drift Master. To rozwiązanie, które pozwoli nam przygotować jak najlepszą finalną wersję pełnego tytułu. Gracze testują rozgrywkę i na bieżąco zgłaszają nam problemy, z którymi się spotkali, od nich wiemy, że problematyczny okazał się system wykrywania i bindowania sprzętu. To z kolei przełożyło się na oceny użytkowników, które bez tej usterki z pewnością wyniosłyby dziś powyżej 80 proc. Podobnie peak graczy – mówi Mateusz Adamkiewicz, prezes zarządu Gaming Factory. – Pewne kłopoty sprawiła nam również grafika. W wersję demo mogli zagrać użytkownicy posiadający lepszy sprzęt, w prologu znacząco poprawiliśmy optymalizację, dzięki czemu naszą rozgrywkę mogą testować także użytkownicy posiadający słabszy komputer. Niestety ma to swoje konsekwencje – gra działa płynnie, ale kosztem pewnych redukcji graficznych. Gracze zgłosili także kilka mniejszych błędów, które w naszej ocenie są dosyć proste w naprawie. W ostatnich tygodniach poświęciliśmy mnóstwo czasu na testy i poprawki, ale pewne rzeczy wychodzą dopiero przy większej próbie graczy i bardziej różnorodnym sprzęcie – dodaje Mateusz Adamkiewicz.

Zarząd Gaming Factory zapowiada w nadchodzących dniach i tygodniach wielu aktualizacji oraz testów nowych rozwiązań w grze, które mają pozytywie wpłynąć na finalną wersję tytułu. Data premiery JDM: Japanese Drift Master zostanie podana do publicznej wiadomości przy okazji większego eventu branżowego.

- Przed nami sporo pracy, aby wyeliminować błędy zidentyfikowane w prologu. Jesteśmy na etapie wprowadzania usprawnień. JDM to nasz najważniejszy tytuł, poświęciliśmy mu ogrom pracy i nie chcemy tego zaprzepaścić. Dlatego bardzo mocno wsłuchujemy się w komentarze użytkowników i eliminujemy błędy. Po dużej liczbie pozytywnych opinii widzimy, że obrany przez nas kierunek podoba się graczom, a do poprawy zostają głównie sprawy techniczne, z czym bez problemu sobie poradzimy – dodaje Mateusz Adamkiewicz.

Pojawienie się prologu pozytywnie wpłynęło na wishlistę głównej gry, której dzienne wyniki na platformie Steam wzrosły z 500 do 1-2 tys. zapisów.  Obecne lista JDM: Japanese Drift Master wynosi ponad 570 tys. Prolog w momencie startu miał 10 razy mniej zapisów. Bazując na tych liczbach Zarząd Gaming Factory spodziewa się dużo większego zainteresowania graczy właściwą premierą.

Darmowy prolog JDM: Rise of the Scorpion jest wstępem do historii JDM: Japanese Drift Master. Gracze poznają Hatoriego Hasashiego i jego drogę do zastania tytułowym Skorpionem. Prolog obejmie ok. 35 proc. mapy dostępnej w pełnej wersji gry. Użytkownicy mają do dyspozycji trasy idealne do ćwiczeń i doskonalenia umiejętności kierowania autem.

Fabuła JDM: Japanese Drift Master rozgrywa się w fikcyjnej japońskiej prefekturze Guntama. Obszar jest inspirowany górzystym regionem Honshu.

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus