IMC, notowana na GPW spółka rolnicza, sfinalizowała wiosenną kampanię siewną. W tym sezonie pod tego typu uprawy przeznaczono 90 tys. ha czyli 75% całego banku ziemi. Władze spółki, na podstawie pierwszych obserwacji po zakończeniu siewu, optymistycznie patrzą na perspektywy przyszłych plonów.
Na początku tego tygodnia IMC zakończyło wiosenną kampanię siewną 2024. Łącznie zasiano 24,2 tys. ha słonecznika i 65,8 tys. ha kukurydzy. Dla porównania w ubiegłym roku, w pięciu klastrach, w obwodach czernihowskim, sumskim i połtawskim, zasiano 78,5 tys. hektarów zbóż jarych. Z tego 46,3 tys. hektarów przypadało na kukurydzę i 32,2 tys. hektarów na słonecznik. Tym samym IMC (IMCOMPANY) wraca do historycznej struktury upraw, w której to właśnie udział kukurydzy był dominujący.
„Tegoroczne siewy zbóż jarych rozpoczęły się zgodnie z harmonogramem 10 kwietnia. Jednak w pierwszym tygodniu kampanii siewnej musieliśmy przerwać na 10 dni z powodu niekorzystnych warunków pogodowych (opady oraz niskie temperatury). Prace udało nam się wznowić dopiero pod koniec kwietnia. Niemniej jednak, dzięki naszemu parkowi szybkobieżnych siewników i innego nowoczesnego sprzętu, a także skoordynowanej pracy całego zespołu produkcyjnego, zakończyliśmy kampanię siewną w terminie zbliżonym do optymalnego. Większość obsianych obszarów cechuje się dobrym kiełkowaniem. Dzięki wysoce wydajnej technologii z intensywnym systemem nawożenia i ochrony, możemy spodziewać się osiągnięcia wysokich plonów”
- skomentował dyrektor operacyjny IMC Oleksandr Verzhykhovsky.