GIF (GAMFACTOR) zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zawarła umowę wydawniczą z 4Divinity z grupy GCL Asia. Tym samym firma należąca do jednej z największych azjatyckich grup wydawniczych została głównym wydawcą Japanese Drift Master na tamtejszym rynku w wersji na PC. Gaming Factory otrzyma z tego tytułu wynagrodzenie w wysokości 1,3 mln USD. Dodatkowo 4Divinity zainwestuje ponad 650 tys. USD w marketing JDM. Na mocy umowy, polska spółka zapewniła sobie udział w sprzedaży tytułu na rynku azjatyckim od pierwszej sprzedanej kopii, a po zwrocie kosztów współwydawcy – równy podział przychodów. Gaming Factory pozostaje głównym globalnym wydawcą Japanese Drift Master. Planowana data wydania gry to czwarty kwartał 2024 roku.
- Niewątpliwie podpisanie umowy z tak dużą firmą, na korzystnych dla obu stron warunkach to kamień milowy w rozwoju Gaming Factory. Osobiście rozpatruję to w trzech kategoriach: zaufania, finansów i marketingu. Jeśli chodzi o aspekt zaufania, to nasza umowa potwierdza jakość i potencjał JDM. W kwestii finansów nie ukrywam, że środki, które pozyskamy w ramach umowy pozwolą nam na pracę w komfortowych warunkach i dowiezienie jak najlepszego produktu. Prowadzimy nieustanną rekrutację już od wielu miesięcy, ponieważ chcemy, aby JDM był dużą grą z wysoką jakością, a do tego potrzeba najlepszych ludzi. To oczywiście wiąże się ze zwiększonymi kosztami, zatem wsparcie finansowe od Współwydawcy jest dla nas bardzo istotne. Jeśli chodzi o marketing, to od początku nie ukrywaliśmy, że szukamy mocnego wsparcia na Azję, ponieważ jest to rynek specyficzny i mniej dostępny dla nas niż rynki zachodnie. Myślę, że nie mogliśmy w tej kwestii znaleźć lepszego partnera, który ma nie tylko potężne doświadczenie w wydawaniu gier na Azję, ale również umie pracować z największymi globalnymi tytułami – mówi Mateusz Adamkiewicz, prezes Gaming Factory.
W ramach podpisanej umowy 4Divinity zapłaci Gaming Factory ponad 1,3 mln USD w czterech ratach do momentu wydania gry oraz przeznaczy przeszło 650 tys. USD na działania marketingowe. Singapurska firma będzie głównym wydawcą Japanese Drift Master na rynku azjatyckim oraz współwydawcą na globalnej arenie. Gaming Factory pozostanie głównym globalnym wydawcą oraz zachowa pełne prawa do IP gry oraz karty Steam.
Co istotne, umowa zapewnia Gaming Factory 90 proc. przychodów netto ze sprzedaży gry z rynku globalnego, bez warunku zwrotu środków zainwestowanych przez Współwydawcę. Polska spółka będzie uczestniczyła również w przychodzie z rynku azjatyckiego już od pierwszej sprzedanej kopii. Do momentu odzyskania przez 4Divinity kwoty 1,3 mln USD, Gaming Factory otrzyma 20 proc. przychodów ze sprzedaży netto z rynku azjatyckiego. Po zwrocie tej kwoty udział w przychodzie polskiej spółki wzrośnie do 35 proc. Po zwrocie 1,96 mln USD obie firmy będą dzieliły przychód z rynków azjatyckich w równych proporcjach.
- Umowa z 4Divinity to nie tylko wiara wydawcy w potencjał JDM, ale także zaufanie do jakości jaką prezentuje sobą zespół Gaming Factory. Ciężko na to pracowaliśmy w ostatnich miesiącach. Mamy jasno sprecyzowane cele oraz zasoby i determinację do ich osiągnięcia – dodaje Marcin Przymus, wiceprezes Gaming Factory.
Japanese Drift Master jest największym i najdroższym tytułem w historii Gaming Factory. Aktualnie produkcja przekroczyła 450 tys. zapisów na wishliście Steam, a udostępnione demo gry zebrało bardzo dobre recenzje wśród graczy. Premiera pełnej wersji planowana jest na przełomie III-IV kw. Wcześniej gracze będą mogli przetestować prolog gry.
Japanese Drift Master łączy strukturę gier wyścigowych opartych na drifcie z elementami fabuły w stylu powieści wizualnej z Dalekiego Wschodu. Tytuł ma wyróżniać się przede wszystkim realizmem rozgrywki oraz autorską mechaniką driftu.