CP Absolute Return (CP FIZ) uzyskał w ubiegłym roku najlepszy wynik wśród funduszy inwestycyjnych rynku kapitałowego. Drugi z funduszy, CP Private Equity (CP FIZ) trafił na podium. O kulisach zarządzania tymi funduszami i oczekiwaniach na ten rok rozmawiamy z Joanną Kwiatkowską, Członkiem Zarządu TFI Capital Partners SA.
Na początku opowiedzmy może jak się zaczęła twoja przygoda z private equity?
Pracowałam 15 lat w funduszach emerytalnych i inwestycyjnych w ramach różnych korporacji. Widziałam rozmaite podejścia do budowy nowych produktów inwestycyjnych i zarządzania portfelami funduszy. Głównie były to fundusze zarządzane benchmarkowo. W lipcu 2007 roku byłam świadkiem, jak do funduszu małych i średnich spółek, którym wtedy zarządzałam, w trzy dni wpłynęło prawie miliard złotych. Stałam przed wyborem, co zrobić z tak ogromną gotówką, tym bardziej, że alokacja w akcje spadła już poniżej minimalnego limitu. Na rynku akcji panowała euforia i codziennie ktoś mnie pytał – kiedy będziesz kupowała akcje? Z drugiej strony, wyceny na rynku istotnie odbiegały od średnio- i długoterminowych wskaźników, np. popularny wskaźnik cena/zysk miał wartość 30x. Wyznaczono mi czas do zwiększenia alokacji portfela. Inwestowanie w akcje przy takich poziomach wycen nie jest najmądrzejszą decyzją, jednak zapisy statutu funduszu zmuszały do tego zarządzającego…
I właśnie wtedy Adam Chełchowski po raz pierwszy zaproponował mi stworzenie wspólnego funduszu, którego aktywa byłyby inwestowane w wartość. Fundusz taki nie musiałby inwestować na siłę i mógłby pozwolić sobie na np. posiadanie połowy środków w gotówce, dopóki nie znajdzie wartościowych projektów.
No dobrze, ale dlaczego nie przyjęłaś wtedy tej propozycji?
Właściwie to chciałam już wtedy, ale dla mnie osobiście był to czas na powiększenie rodziny … a nie na zakładanie funduszu. No i jak widać, trochę czasu musiało upłynąć, aż np. dzieci poszły do przedszkola. Jednak siedem lat później zaczęliśmy.
Od czego zaczęliście?
Skoro postanowiliśmy inwestować własne środki, nie mieliśmy wątpliwości – koncentracja na inwestycjach w większościowe pakiety spółek, czyli typowe private equity, ale równolegle inwestycje na giełdzie. Jednak takie, które bylibyśmy gotowi kupić, nawet jeśli nie byłyby notowane.
Na rynku są fundusze specjalizujące się w akcjach notowanych, są również (w większości niestety poza Polską) typowe fundusze private equity, kupujące spółki nienotowane. To jakby dwa kompletnie rozdzielone światy. My, łącząc kompetencje z obu „światów”, skonstruowaliśmy fundusz, który bierze z nich to, co najlepsze.
Ponieważ jest to innowacyjna koncepcja, nie mieliśmy się na kim wzorować. Sporo czasu zajęły nam techniczne szczegóły konstrukcji funduszu, ale w rezultacie mamy fundusz, w który sami chcemy inwestować własne oszczędności.
W połowie 2014 roku nowy fundusz został zrejestrowany, a w czwartym kwartale 2014 roku miała miejsce emisja certyfikatów, kierowana do zewnętrznych inwestorów. Rozpoczęliśmy też inwestowanie zgromadzonych środków.
Co jest takiego w tym funduszu, że zainwestowałaś w niego?
To jest fundusz, który ma budować wartość niezależnie od koniunktury rynkowej. Fundusz, który stawia przed zarządzającym dużą swobodę, ale zarazem zmusza go do ciągłego wyszukiwania okazji oraz porównywania waluacji z rynku publicznego i spółek niepublicznych. Są w nim dwie strategie – jedna dla spółek notowanych – tzw. strategia absolute return, a druga – strategia private equity - dla spółek, w których chcemy posiadać większościowe pakiety, niezależnie od tego, czy są notowane, czy nie.
Absolute Return, czyli tak właściwie co?
Nasze dwie strategie inwestycyjne dość dobrze ilustrują hasła: „Tworzymy wartość” dla strategii private equity oraz „Inwestujemy w wartość” dla strategii absolute return”.
Na czym to polega? Staramy się nie inwestować wraz z trendami. Źródłem wypracowanych zysków z inwestycji ma być wzrost zysków spółek. Inwestycje strategii absolute return możemy traktować długoterminowo, jeśli w spółce obecny zespół menedżerski jest w stanie zrealizować pokładany w niej potencjał.
Jakie kryteria powinny spełniać spółki, by trafić do portfela subfunduszu CP Private Equity?
Naszym priorytetem jest wzrost wartości biznesu, dlatego najbardziej lubimy spółki, które przy odpowiednim dokapitalizowaniu są w stanie podwoić swoją wartość maksymalnie w cztery lata, co daje stopę zwrotu ponad 20% rocznie. Inwestujemy w akcje przedsiębiorstw o przewidywalnym modelu biznesowym i wysokim potencjale wzrostu i w takie, w których będziemy mieli wpływ na strategię rozwoju spółki. Decyzję o zaangażowaniu podejmujemy tylko wtedy, jeżeli jesteśmy w stanie skompletować zarząd, który zrealizuje zakładany potencjał w wynikach finansowych.
Jakie czynniki decydują o sprzedaży akcji posiadanych przez subfundusze?
W skrócie: cena, cena i jeszcze raz cena. Ale oczywiście nie tylko. Istotne są również alternatywne możliwości inwestycyjne – zdarzało nam się sprzedawać projekty pomimo tego, że wcale nie wyczerpał się w pełni potencjał ich wzrostu, ale dlatego, że widzieliśmy możliwość zainwestowania w jeszcze bardziej atrakcyjne spółki.
Czy macie już pomysł, jak zagospodarować gotówkę ze sprzedaży Duonu?
Sprzedaż akcji Duonu nastąpiła w wyniku odpowiedzi na wezwanie do ich sprzedaży i nie wynikała z potrzeby pozyskania dodatkowych środków na realizację planowanych inwestycji funduszu. Pracujemy jednak obecnie nad kilkoma atrakcyjnymi projektami private equity i dodatkowe środki mogą oczywiście zostać wkrótce zainwestowane. Z technicznego punktu widzenia zasilą one fundusz i trafią do puli środków alokowanych na nowe projekty private equity.
Jakie są Twoim zdaniem 3 najważniejsze zagrożenia dla polskiego rynku akcji w 2016 roku?
Nasze cele na rok 2016 się nie zmieniają - chcemy osiągną dodatnią stopę zwrotu bez względu na to, co się będzie działo na rynku kapitałowym. Widzimy jednak sporo zagrożeń dla rynku akcji, które wpływają na naszą strategię na ten rok - m.in. problemy emerging markets, ryzyko ustawy frankowej, dalszy demontaż OFE. Stąd w bieżącym roku kluczowa jest dla nas ochrona kapitału. Utrzymujemy istotny udział gotówki w portfelu, aby mieć możliwość zrealizowania projektów private equity, które w długim terminie pozwolą znacząco zwiększyć stopę zwrotu. Choć od powstania CP FIZ uzyskujemy bardzo wysokie stopy zwrotu w okresach kwartalnych czy w okresie rocznym, to naszym celem jest zapewnienie inwestorom wysokich stóp zwrotu w długim terminie.
Dziękuję za rozmowę.
(Rozmawiał Tomasz Publicewicz)