Za nami dość ciekawa i zmienna sesja. Praktycznie do otwarcia handlu na Wall Street kontrakt tracił aż 1,9% (2437 pkt) schodząc poniżej październikowych i listopadowych dołków. Dynamiczny ruch w końcówce sesji pozwolił jednak całkowicie zniwelować te straty. Ostatecznie kontrakt zakończył w okolicy poniedziałkowego odniesienia (2484 pkt) kreśląc przy tym okazałą świecę doji. Jeśli dziś uda się ją potwierdzić białą świeczką byki dostaną argument przemawiający za udaną końcówką roku. Na pozostałych parkietach europejskich handel nie był już tak udany. DAX stracił 0,9% (9121 pkt) i wizja korekty do przynajmniej 9000 pkt zyskała na znaczeniu. Podobnie francuski CAC40, który nieuchronnie zbliża się do okrągłych 4000 pkt. Za oceanem przeważały delikatne spadki. S&P500 stracił 0,3% ale utrzymał się przy niedawnych rekordach hossy (1802,6 pkt). Generalnie siła rynków, w obliczu lepszych danych makro przyśpieszających perspektywę szybszego ograniczenia QE czy wypowiedzi samych przedstawicieli Fed sugerujących taki scenariusz, jest zadziwiająca. Najbliższe posiedzenie FOMC odbędzie się w przyszłą środę. Być może wtedy dojdzie do jakiejś korekty oczekiwań zacieśnienia monetarnego.
pobierz pełny biuletyn