Piątkowe notowania na globalnych rynkach akcji zostały zdominowane przez oczekiwanie inwestorów na comiesięczne dane z rynku pracy w USA. Po środowym, negatywnym zaskoczeniu ze strony ADP, na giełdach zasiana została dawka wątpliwości, ale liczby Departamentu Pracy zaskoczyły siłą. Wzrost liczby etatów przekroczył 940 tys., gdy prognoza mówiła o 870 tys., a ciche oczekiwania rynku były jeszcze niższe. Wall Street i rynek walutowy zinterpretowały dane przez pryzmat szybszego wzrostu gospodarczego w przyszłości, ale już Europa oraz GPW musiały odnotować umocnienie dolara. W istocie złoty stracił dziś do dolara ponad 1 procent, a para EURUSD notowana była ze spadkiem o 0,6 procent. W takim kontekście nie dziwi zniesienie się impulsów w Warszawie i zakończenie sesji przez WIG20 kosmetyczną zwyżką o 0,14 procent. W tym samym czasie również DAX nie potrafił wybrać jednoznacznego scenariusza, gdy Wall Street wyniosła indeksy na historyczne maksima. Technicznie patrząc rozdanie było kolejnym dniem w konsolidacji, które przełożyło się na zakończenie tygodnia w trendzie bocznym. W efekcie w nowy tydzień WIG20 wejdzie w granicach półki 2300-2200 pkt. i w zawieszeniu, które trwa o przełomu maja i czerwca. W bliskim terminie warto oczekiwać przedłużenia handlu o wakacyjnym charakterze i w korelacji z rynkami bazowymi, ale też nie tracić uwagi z sezonu publikacji wyników kwartalnych, który w Warszawie rozwija się znacznie wolniej niż na rynkach rozwiniętych, ale potrafi przełożyć się na ruch poszczególnych walorów. Tylko dziś dane ze spółki Asseco wybiły akcje ponad przeciętność rynku i dały zwyżkę o 4,3 procent. Niemniej, bazowym scenariuszem na drugi tydzień sierpnia jest handel o obniżonej dynamice, co jest standardowym zachowaniem giełd w pierwszej połowie sierpnia.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ