Wtorek na FW20 przyniósł dość wyraźną przewagę podaży, która nasila się w końcówce sesji. Kontrakty straciły ostatecznie 1,2%, zamykając się na poziomie 2578 pkt. Podobnej skali spadki były uczestnictwem innych europejskich rynków klasyfikowanych jako emerging markets: po ponad 1% traciły Budapeszt, Moskwa czy Stambuł. Nieco lepiej wyglądała sytuacja na parkietach rozwiniętych. DAX zniżkował o jedynie 0,1%. Wartości w zasadzie nie zmienił S&P500, tu zaważały dość słaba końcówka (w czasie sesji udało się kolejny raz pobić szczyt intraday). Na FW20 po wtorku mamy już szóstą z rzędu czarna świecę. Wczorajsza jednoczę sie oddaliła byki od szczytów. W ostatnich dniach znów dal się zauważyć „rozjazd” pomiędzy rynkami dojrzałymi a rozwijającymi się. Tu inwestorów może niepokoić np. stały wzrost rentowności chińskich obligacji, która od lipca podniosłą się z 3,5% do 4,7% (cięcie QE, które prędzej lub później nadejdzie przełoży się na odpływ kapitału z rynków rozwijających się). Rano nastroje na rynkach są mieszane. Futures na DAX zyskują ok 0,3%, natomiast na S&P500 są w okolicy wczorajszych zamknięć. Nikkei225 spadł o 0,4%. Z danych makro mamy dziś popołudniu serię informacji z USA: zamówienia na środki trwale, wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, indeksy Chicago PMI, Michigan oraz wskaźników wyprzedzających Conference Board. Jutro sesji na Wall Street nie będzie z powodu święta a w piątek handel będzie skrócony.
pobierz pełny biuletyn