Czwartkowe notowania na rynku warszawskim przyniosły klasyczny handel dla dni, w których rynek musi odnieść się do efektów posiedzenia władz monetarnych w USA. W istocie scenariusz na czwartkowe notowania w Warszawie został napisany zanim rynek ruszył do gry. Brak możliwości reakcji na środowy komunikat FOMC w połączeniu z nazwaniem czerwcowego posiedzenia amerykańskich władz monetarnych najważniejszym w roku, pozwalało oczekiwać od WIG20 wejścia w sesję mniejszą lub większą luką. Niewiadomą był kierunek i dynamika ruchu. Jastrzębia wymowa komunikatu Fed już wczoraj przełożyła się na umocnienie dolara i spadki na Wall Street, więc o poranku nie było pytania o przecenę w Warszawie, ale o skalę odpowiedzi na impuls spadkowy z rynków bazowych i walut. Relatywnie spokojna odpowiedź DAX-a łagodziła nieco presję z otoczenia, ale słabość złotego wymuszała większe cofnięcie w Warszawie. W efekcie po pierwszych wymianach WIG20 tracił 0,7 procent, by szybko znaleźć punkt równowagi i czekać na nowe impulsy. W finale okazało się, iż DAX poszukał całodniowej konsolidacji, a Wall Street wyciszenia po wczorajszym spadku i po naprawdę płaskiej sesji WIG20 finiszował przeceną o 0,6 procent przy 980 mln złotych obrotu. Przeszło 200 mln złotych przypadło na spółkę KGHM, odpowiadającą na przecenę na rynku miedzi. W czasie zamykania sesji w Warszawie akcje spółki traciły 3,5 procent przy analogicznym spadku kontraktu na metal o 3,6 procent. Drugą lokomotywą obozu podażowego była spółka CD Projekt, która straciła 2,8 procent przy 153 mln złotych obrotu. W indeksie nie brakło innych przecen, których wpływ na koszyk był hamowany przez dobrą postawę spółek energetycznych. Technicznie patrząc WIG20 skończył sesję jednocześnie naruszeniem wsparcia w rejonie 2210 pkt., jak i obroną dolnego ograniczenia konsolidacji 2173-2210 pkt. Patrząc przez pryzmat poziomów zamknięcia nie ma domknięcia formacji podwójnego szczytu i nie ma jeszcze jednoznacznych powodów do pozycjonowania się pod spadek WIG20 w rejon 2154 pkt. Niemniej, osłabienie wsparcia wzmacnia już obecne sygnały o potrzebie korekty. Stale warto brać też pod uwagę fakt, iż wykres WIG20 niesiony wydarzeniami na świecie może wysyłać sporą dawkę szumu technicznego, którą warto przeczekać. Przeczekać należy również jutrzejszą sesję, która zostanie zdominowana przez rozlicznie czerwcowej serii kontraktów terminowych na WIG20.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ