Wczorajszy dzień mógł pozostawić mieszane odczucia wśród inwestorów. Co prawda małe i średnie spółki odrobiły stratę (wzrosty odpowiednio o niecałe 0,1% i 0,6%), jednak indeks największych spółek ciągle tkwi w korekcie, co było widać po spadku o nieco ponad 0,2%. Blue chipy wyhamowały poniżej 2600,0 pkt. na poziomie 2595,0 pkt. Międzynarodowe rynki także cechuje brak jednolitych nastrojów. S&P500 spadł o prawie 0,4%, a Nasdaq o niemal 0,3%. Przeciwieństwem natomiast jest Tokio, gdzie tamtejsza giełda zanotowała wzrost o ponad 1,9%. Wśród kontraktów terminowych nie widać siły popytu. Futures na S&P500 i DJIA maleją o ok.0,1%, spada też wartość kontraktów na Nikkei (-0,4%). Dzisiejsze notowania będą pod silnym wpływem danych makro. GUS poda ceny produkcji oraz informacje o stanie produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej. Ważniejsze jednak będą dane z USA (PMI dla przemysłu, liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych i inflacja producencka). Dane o PMI zostaną też podane w strefie Euro, Niemczech i Francji (rynek przewiduje wzrost indeksów PMI). Technicznie patrząc, blue chipy mogą upatrywać wsparcia na poziomie ok. 2510,0 pkt. Dziś także przekonamy się, czy niedźwiedzie są na tyle mocne, aby ponownie skorygować poniedziałkowy wystrzał w górę.
pobierz pełny biuletyn