Środowe notowania na rynku warszawskim były w największym stopniu przeciwieństwem sesji wtorkowej. Rynek zbudował rozdanie na przeniesieniu atmosfery z rynków bazowych, które odreagowały wczorajsze przeceny z dynamiką adekwatną do wtorkowego spadku. Starczy odnotować, iż WIG20 zyskał dzisiaj 2,2 procent przy zwyżce niemieckiego DAX-a o 2,1 procent. Lokalnymi tematami dla byków były spółki odzieżowe i surowcowe, a niedźwiedzie pożywiły się w sektorach gamingowych i biotechnologicznych. Również pod względem technicznych sesja była odbiciem rozdania wczorajszego. Indeks WIG20 ponownie przebił się przez poziom 2022 pkt., ale tym razem od dołu, czym zanegował wtorkowe przebicie poziomu od góry. W kontekście układu sił na wykresie warto jednak brać pod uwagę dawkę szumu technicznego, który był obecny w dniu wczorajszym i pozostał obecny w dniu dzisiejszym. Łatwość przejść przez kluczowy poziom wskazuje, iż na dwóch ostatnich sesjach rynek odłożył na bok układ na wykresie WIG20 i skupił się na powielaniu ruchów giełd bazowych. Niemniej bykom udało się odrobić całość wczorajszej straty i ulokować wykres WIG20 w rejon 2050 pkt. Uwaga ponownie zwraca się na opór w rejonie 2100 pkt. ale sesja nie neguje piątkowego zawahania byków pod 2100 pkt. W praktyce rynek staje przed koniecznością budowania ataku na opór lub kolejnego sprawdzenia wsparcia na 2022 pkt. i ryzyka powrotu trendu bocznego. W zarysowanym układzie najłatwiejszym do grania scenariuszem wydaje się potencjalna konsolidacja WIG20 pomiędzy 2100 pkt. i 2022 pkt. oraz czekanie na neutralnych poziomach na nowe wskazania z rynków bazowych.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ