Czwartkowe notowania na rynku warszawskim przyniosły sesję, która miała w sobie element przesilenia. Po środowym uderzeniu byków dzięki spółkom energetycznym, w czwartek rolę lidera obozu popytowego przyjął na siebie sektor bankowy. Banki posiliły się dziś wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który inwestorzy potraktowali jako przesuwający część argumentów w stronę banków udzielających w przeszłości tzw. kredytów frankowych. Konsekwencją uderzenia popyt w sektorze było wyniesienie WIG20 w rejon 2080 pkt. i jednoczesne potwierdzenie wczorajszego wybicia indeksu z trendu bocznego w rejonie 2022-1884 pkt. W środkowej fazie sesji zwyżka złapała zadyszkę, a w finale rynek musiał zacząć brać pod uwagę spadek niemieckiego DAX-a o 1 procent. Nie przeszkodziło to jednak zakończyć sesji wzrostem WIG20 o 1,04 procent przy przeszło 1 mld złotych obrotu. Dla technicznie zorientowanych graczy sesja skończyła się kilkoma wskazaniami. Pierwszym jest potwierdzenie wczorajszego wybicia wykresu WIG20 nad opór w rejonie 2022 pkt. i faktyczne zakończenie przeszło trzymiesięcznego zawieszenia indeksu w trendzie bocznym 2022-1884 pkt. Drugim elementem jest kształt wykreślonej świecy dziennej, która ma dynamiczny górny cień kończący się w pobliżu oporu na 2100 pkt. Konsekwencją jest oddalenie szybkiego ataku na opór w rejonie 2100 pkt., ale też przeniesienie gry na półkę 2100-2022 pkt. Uwzględniając zamknięcie indeksu w rejonie 2050 pkt. i zmienność WIG20 mierzoną wskaźnikiem ATR z 14 sesji na poziomie niższym od 30 punktów, rynek wydaje się dobrze położony do zakończenia tygodnia pomiędzy 2100 pkt. i 2022 pkt. oraz przeniesienia gry o kolejne przesilenie techniczne na nowy tydzień.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ