Środowe notowania na rynku warszawskim były w największym stopniu korektą wtorkowego optymizmu. Wczorajszej zwyżce WIG20 o blisko trzy procent towarzyszył wzrost DAX-a o 0,7 procent, więc wieczorny spadek na Wall Street musiał przełożyć się na zgaszenie części optymizmu w Warszawie. W istocie sesja została zdominowana przez korelację WIG20 z niemieckim DAX-em, ale wynik rozdania – spadek WIG20 o 0,7 procent przy cofnięciu DAX-a o 0,1 procent – był pochodną redukowania wczorajszej zwyżki w Warszawie. Kolejną lokalną zmienną był fakt, iż w dniu wczorajszym WIG20 miał za sobą przeszło siedmioprocentową zwyżkę z rejonu 1876 pkt., która na rynku zamrożonym w trendzie bocznym była trudna do zignorowania i zachęcała do realizacji zysków. Gracze nie mogli również zapomnieć o układzie technicznym na wykresie WIG20, który sprzyjał podtrzymaniu trendu bocznego. W istocie mieszanka szybkiego umocnienia od dolnego ograniczenia trendu bocznego i aktualnej strefy oporów 2022-2000 pkt. sprzyjała również zawahaniu popytu w rejonie górnego ograniczenia konsolidacji. W finale sesja stała się potwierdzeniem aktualności blisko trzymiesięcznej konsolidacji. Rynek wchodzi w kolejne rozdania w granicach półki 2022-1884 pkt. i przenosi zawieszenie na znanych poziomach na przyszłość. Technicy muszą czekać na wybicie z trendu bocznego jednocześnie pozostając wrażliwym na zachowanie giełd bazowych, które zdają się szukać korekty optymizmu wyzwolonego mocnymi danymi z rynku pracy w USA, jaki i pokonaniem przez kluczowe indeksy barier psychologicznych, jak np. DAX w rejonie 15000 pkt. i S&P500 w rejonie 4000 pkt. Na kolejnych dwóch sesja warto zatem oczekiwać podtrzymania korelacji z otoczeniem i zapewne kontynuacji trendu bocznego w Warszawie, który ma szansę przenieść się na kolejny tydzień.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ