Czwartkowe notowania na rynkach europejskich zaczęły się od odłożonej reakcji inwestorów na środowy komunikat amerykańskiego banku centralnego, który Wall Street przyjęła zwyżkami cen akcji. W komunikacie i projekcjach ekonomicznych nie było niespodzianek. Polityka monetarna pozostaje bez zmian, a Fed oczekuje, iż mieszanka programu stymulującego i rozwijającego się programu szczepień pozwoli na szybszy wzrost gospodarczy. Zgodnie z oczekiwaniami członkowie FOMC dostrzegli przestrzeń do podwyżek stóp procentowych w 2023 roku, ale szef Fed powiedział, że to projekcje i oczekiwania. Na dziś Fed trzyma się swojego podwójnego mandatu, który każe balansować między stabilnością cen i pełnym zatrudnieniem. Nawet jeśli pierwsza zmienna byłoby powyżej celu, to rynek pracy raczej nie znajdzie się szybko w sytuacji sprzed pandemii. Efektem był spadek rentowności, osłabienie dolara i wzrost apetytu na ryzyko. Pierwsze wymiany w Europie były jednak zachowawcze i po godzinie WIG20 zdołał nawet zredukować do zera poranne umocnienie o 0,6 procent. W kolejnych godzinach presję wzrostową zbudował niemiecki DAX, który skończył sesję zwyżką o 1,2 procent. W takim kontekście wzrost WIG20 o 1,1 procent nie wymaga poważniejszych wyjaśnień. Lokalnymi zmiennymi był spadek aktywności i neutralność techniczna WIG20. Akcje spółki Allegro nie były już tak mocno grane, jak na sesji środowej, a neutralne technicznie położenie WIG20 sprzyjało skupianiu się graczy na rynkach bazowych i czekaniu na sesję piątkową, która przyniesie rozliczenie marcowej serii kontraktów terminowych i zakończy fazę czekania na skokowe podniesienie zmienności. Redukując rynek do układu sił na wykresie WIG20 sesję z zamknięciem w rejonie 1961 pkt. należy uznać za kolejny dzień gry blisko środka konsolidacji w rejonie 2022-1884 pkt. Położenie wydaje się na tyle bezpieczne, by nawet piątkowa godzina rozliczenia pochodnych nie zagroziła trendowi bocznemu. Pozwala to spokojnie czekać na wyjście rynku kasowego z cienia rynku pochodnej i skupienie uwagi na powrocie normalnego handlu na pierwszych sesjach nowego tygodnia.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ