Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się kolejnym mocnym wzrostem WIG20. Po poniedziałkowej zwyżce o 1,95 procent rynek powiększył dziś wartość WIG20 o 1,50 procent. Tym razem za zwyżką poszedł również kapitał, co zaowocowało mocnym wzrostem aktywności. Obrót w koszyku blue chipów wyniósł niemal 1,1 mld złotych, a wolumen w WIG20 był dziś dwa razy większy od średniej z pięciu ostatnich sesji. W praktyce wczorajsza wątpliwość, iż WIG20 rośnie bez obrotu została dziś przykryta rozdaniem z wolumenem największym od początku miesiąca. Liderem sesji był sektor bankowy. Generalnie spółki finansowe wyprzedziły resztę rynku zwyżkami od kilku procent – PKO, Pekao czy Santander - do przeszło 10 procent w przypadku spółki Alior. W cieniu zostały walory, które ostatnio przyciągały więcej uwagi, jak Allegro, CD Projekt, KGHM czy sektora energetycznego. Ciekawie prezentowały się spółki CCC czy LPP, które zyskały razem z rynkiem i zignorowały ostrzeżenia ze strony rządu, iż sytuacja epidemiczna zaczyna się pogarszać i Polsce grozi powrót do poprzedniego reżimu sanitarnego. Technicznie patrząc wtorkowa sesja jest konsekwencją poniedziałkowego wybicia górą z konsolidacyjnego trójkąta. Na bazie tego impulsu rynek pokonał dziś 2000 pkt. W konsekwencji rynek dokonał wyboru między dwoma konkurencyjnymi scenariuszami. W pierwszym, konsolidacja miała być częścią układu ruch-konsolidacja-ruch i zapowiedzią kolejnej fali spadkowej. W drugim, pokonanie konsolidacji górą i złamanie 2000 pkt. miało otworzyć drogę w rejon 2100 pkt. Po dzisiejszej sesji scenariusz drugi staje się bazowym. Rynek ma prawo spoglądać w rejon 2100 pkt. i oczekiwać testowania zalegającego tam oporu. Problemem staje się relatywnie silna postawa rynku wobec otoczenia. Wprawdzie ostatnio WIG20 był słabszy od indeksów rynków bazowych, ale kontynuacja fali wzrostowej, gdy świat zacznie korygować kreślenie historycznych maksimów, może ograniczyć szansę na ruch indeksu w rejon 2100 pkt.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ