Za nami najlepsze otwarcie roku przez WIG20 (+4,5%) od 17 lat (wówczas indeks nie poprawił swoich zdobyczy, ale pozostał wzrostowy do marca’04). Z kolei ostatni raz ponad 4% w pierwszym tygodniu WIG20 zyskał w 2009 roku, kiedy świat wychodził z WKF. Co było potem nie trzeba chyba przypominać (rynki osiągnęły dno w marca’09). Obecnie duży indeks jest na poziomie sprzed pandemii (21.02.20). Od informacji nt. skutecznej szczepionki zyskał 22%. Lepiej na tym tle wypadają mniejsze spółki. mWIG40 jest już 4% powyżej pamiętnej sesji z lutego, sWIG 31% a indeks New Connect aż 65%. Jednocześnie spółki z „małej giełdy” zachowują się relatywnie słabiej od przełomowej informacji z listopada nt. skutecznej szczepionki, co wynika gł. ze struktury tego indeksu (beneficjenci pandemii). U progu III fali pandemii spółki te miały dobre otwarcie roku. NCI zyskał ponad 8%, a autorski WIG-COVID blisko 9% z dwucyfrowymi wzrostami BML i MRC (BRA >30%). Wśród dużych spółek prym wiódł dalej KGHM (+16,2%) i banki (+12,5%). Tracił CDR (-13%) i był najsłabszym ogniwem WIG20. Na rynkach zagranicznych przy ok. 2% zwyżkach S&P500 i DAX osiągnęliśmy nowe szczyty hossy (WIG do tego miejsca brakuje ok. 13%). W centrum uwagi była oczywiście II tura wyborów Georgii, która zdecydowała, że kontrole nad Senatem przejmą Demokraci. Tym samym ziścił się scenariusz „blue wave” i Demokraci będą mieć kontrole nad całym procesem legislacyjnym, co rynek przyjął… optymistycznie (szansa na większy pakiet fiskalny, choć z drugiej strony ryzyko wzrostu podatków w długim terminie). Zamieszki na Kapitolu i próba zamachu stanu nie wpłynęły na rynki. Dla inwestorów liczy się „tu i teraz”, a akronim TINA (There is no alternative), znany z czasów Margaret Thatcher, stał się głównym symbolem hossy. Dziś o poranku kontrakty na S&P500 tracą 0,6% po mieszanej sesji w Azji. Dolar się umacnia, a ponad 10% spada Bitcoin.
pobierz pełny biuletyn