Przez większą cześć sesji FW20 utrzymywał się w rejonie lokalnych maksimów (2542 pkt, +1,8%). Dopiero dwie ostatnie godziny handlu sprowadziły kupujących na ziemię (2500 pkt, +0,1%), kreśląc przy okazji brzydką świeczkę tzw. spadającą gwiazdę. Jeśli dzisiaj zostanie ona potwierdzona przez niższe zamknięcie, niedźwiedzie zyskają kolejne szanse. Tych ostatnio nie udawało się wykorzystać, niemniej bliskość wskazywanej linii dwuletniego trendu spadkowego (ok. 2560 pkt) w połączeniu z wymową wczorajszej świeczki i krótkoterminowym wykupieniem, może odwrócić złą passe podaży. Za oceanem trwa epopeja w Kongresie. Senat przerwał negocjacje ws. kryzysu budżetowego. Inicjatywę znowu podjęli Republikanie w Izbie Reprezentantów, ale ich projekt ostatecznie nie był głosowany (dziś „piłka” z powrotem wróciła do Senatu). W rezultacie indeksy na Wall Street zakończyły dzień spadkami. S&P500 stracił 0,7% schodząc poniżej 1700 pkt. Sytuacja techniczna dalej wspiera byki w ataku na szczyt 1730 pkt, choć zakładam, że będzie on nieudany. Trudno jednak przekładać taki ruch na zachowanie GPW, gdzie w ostatnim tygodniu indeksy mocno zyskały mimo zachodniej korekty. Teraz sytuacja może się odwrócić.
pobierz pełny biuletyn