Poniedziałkowe notowania na rynku warszawskim rozegrano w sprzyjającym bykom kontekście. Lepsze od oczekiwań zakończenie sesji piątkowych w USA i optymizm inwestorów wobec dostępnych terapii leczenia COVID-19 zbudowały presję wzrostową na rynkach akcji w Europie i od poranka WIG20 musiał szukać zwyżek. Niestety właściwie po 10 minutach okazało się, iż handel odbywa się na płytkim rynku, co zwykle utrudnia ulokowanie większych zleceń, a aktywność lokuje się w stanach dalekich od wielkości impulsu wzrostowego z rynków bazowych. Po pierwszej godzinie, która w przypadku WIG20 była słaba i rozegrana z ledwie 55 milionami złotych obrotu, oczywistym było, iż rynek przedłuży dziś wakacyjne wyciszenie, która pojawiło się w Warszawie w połowie bieżącego miesiąca. Spokojny, wakacyjny handel uzupełnił się doskonale z trendem bocznym WIG20 w strefie 1856-1735 pkt., który dzisiejszym rozdaniem wszedł w trzynasty tydzień. Zawieszenie w konsolidacji pozwala graczom o średniej perspektywie ze spokojem oglądać sródsesyjne zmagania krótkookresowych graczy i bez emocji czekać na wybicie z trendu bocznego. Warto zakładać, iż spadająca zmienność i relatywnie spokojne w dane kalendarium makro będą sprzyjały przedłużeniu wyciszenia na kolejne sesje, choć nie można wykluczyć scenariusza, w którym zachowanie giełd bazowych wymusi na GPW podążenie za światem. W bieżącym tygodniu warto większą uwagę poświęcić zachowaniu rynku walutowego, który ma na radarze wystąpienie szefa Fed w Jackson Hole. Ewentualne umocnienie dolara po wypowiedzi prezesa amerykańskiego banku centralnego warto uznawać za element ryzykowany dla cen akcji na rynkach wschodzących.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA