Wtorkowa sesja na FW20 była całkiem udana dla byków. Po dość przeciętnym początku, wzrost na zamknięciu wyniósł 0,9% (2362 pkt). Na wykresie dominuje jednak nadal dość duży czarny korpus świecy z poniedziałku, którego nie udało się zamazać. Dziś oczy rynków zwrócone przede wszystkim na Fed. Wieczorem naszego czasu dowiemy się, co dalej będzie działo się z QE3. Im bliżej decyzji tym zdania są bardziej podzielone w kwestii tego czy dojdzie do ograniczenia skupu aktywów. Obecny konsensus zakłada cięcie programu o jedynie 5-7 mld USD. Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia rynek był bliżej myślenia o 10 mld USD. Całkiem sporo ekonomistów dużych banków spodziewa się, że żadnego cięcia jeszcze nie będzie. W ostatnich dniach gracze na światowych rynkach zdają się grać właśnie pod ten scenariusz, myśląc według zasady „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. S&P500 (+0,4%) zbliżył się wczoraj do swoich historycznych szczytów z sierpnia na 4 pkt. Dość ciekawy mamy kontekst historyczny, dokładnie 5 lat temu upadał Lehman Brothers a Fed stanął przed wyzwaniem ustabilizowania chwiejących się rynków finansowych i gospodarki. Obecnie indeksy w USA biją rekordy, ale sama gospodarka na świecie ma się dość średnio a druk pieniędzy przez Fed wywołał różnego rodzaju nie zbyt dobrze widziane przez przeciętnych obywateli skutki (m.in. wzrost cen żywności). Z danych makro mamy dziś produkcję przemysłową i budowlaną z Polski za sierpień (14.00) oraz pierwotny rynek nieruchomości w USA (14.30).
pobierz pełny biuletyn