Piątkowe notowania na rynku warszawskim zakończyły kolejny konsolidacyjny tydzień. Otoczenie stabilizowało nastroje skromnymi przesunięciami indeksów, a gasnące emocje wokół spółek paliwowych, w związku z przejmowaniem przez PKN Orlen spółki Lotos i planach przejęcia spółki PGNiG, ograniczyły aktywność. Bilansem jest sesja, która przesunęła WIG20 o -0,17 procent przy obrocie niewiele mniejszym od 560 mln złotych, z czego 81 mln przypadło na spółkę CD Projekt, a kolejne 58 mln na mocno graną drugi dzień z rzędu spółkę Orange Polska, która porusza się na bazie spekulacji, iż będzie szukała zmian w działalności biznesowej i sprzedaż części infrastruktury. Porównanie dziennej zmiany WIG20 z tygodniowym spadkiem indeksu o 0,07 procent pozwala odnotować, iż sesja wpisała się w obraz tygodnia, w którym WIG20 konsolidował się w okolicach 1800 pkt. Indeks zakończył tydzień w konsolidacji, która przetrwała szósty tydzień i przeniósł zawieszenie w trendzie bocznym na siódmy tydzień z rzędu. W klasycznym odczytaniu zakończenie długiej konsolidacji wiąże się zwykle z nadziejami na mocny ruch po wybiciu, ale uwzględniając konsolidujące się rynki bazowe nie można zapominać jednak o korelacji WIG20 z otoczeniem. Dodatkowym elementem jest spotkanie świata z sezonem wyników kwartalnych. Przyszły tydzień przyniesie wyniki amerykańskich spółek technologicznych, a więc lokomotyw odbicia po pandemicznej wyprzedaży. Warto zatem liczyć się z szumem generowanym przez wykresy i przenoszeniu tego zamieszania na wykres WIG20. Tylko technicznie patrząc zakończenie tygodnia w rejonie 1800 pkt. oznacza, iż WIG20 pozostał zawieszony blisko środka konsolidacji 1856-1734 pkt. i w granicach formacji trójkąta, z którego potencjalne ciągle wybicie jawi się już jako coraz mniej ważne i mniej znaczące z punktu widzenia wartości prognostycznej układu noszącego cechy formacji kontynuacji.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA