Wtorkowe notowania na globalnych rynkach akcji został zdominowane przez wątpliwości wobec dynamiki ożywienia gospodarczego. Po fazie optymizmu wyzwolonego lepszymi od oczekiwań danymi z rynku pracy w USA, które w ostatni czwartek pchnęły ceny na północ, notowania dzisiejsze odbyły się w kontekście ostrzeżeń ze strony Komisji Europejskiej, która prognozuje spadek PKB w UE w tym roku o 8,7 procent. W ostrzeżenia o wolniejszym od nadziei rynków ożywieniu gospodarki wpisały się sygnały ze strony przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej w postaci oceny, iż wzrost przypadków zakażeń koronawirusem w części stanów już zaczyna przekładać się na osłabienie dynamiki odbicia gospodarczego w USA. Efektem była przecena na rynkach europejskich, która w finale sesji w regionie znalazła odbicie w zachowaniu Wall Street. W zarysowanym układzie sił GPW przypadła rola powielającego ruchy rynków bazowych. W przypadku WIG20 można było mówić o relatywnie lepszej postawie na tle niemieckiego DAX-a, ale w finale okazało się, iż silniejsza od lokalnych apetytów jest korelacja ze światem, która od tygodni pozostaje kluczowym czynnikiem kształtującym układ sił w Warszawie. W istocie sesja była dość podobna do poprzednich pod względem technicznym, jak i pod względem aktywności rynku. Obrót w WIG20 był niski i ledwie przekroczył 539 mln złotych. W takim kontekście spadek o blisko 1 procent trudno traktować jako poważny sukces podaży. Sesja jawi się również jako mało wnosząca do obrazu technicznego. WIG20 wrócił dziś w rejon 1800 pkt., a więc na poziomy, z które można uznać za okolice środka pięciotygodniowej konsolidacji w strefie 1856-1734 pkt. Również w alternatywnym układzie trójkąta rejon 1800 pkt. jest środkiem formacji konsolidacyjnej. Efektem jest podtrzymanie przymusu czekania na przesilenie i decyzje rynku o kierunku wybicia z miesięcznego zawieszenia w trendzie bocznym. W mocy pozostaje również przymus obserwowania indeksów giełd bazowych, które w obecnym układzie są w stanie zablokować każdą akcję podaży czy popytu i wymusić na GPW podporządkowanie się nastrojom na rynkach światowych.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA