W minionym tygodniu wzrosty udało się wypracować gł. dzięki czwartkowej sesji, na której WIG20 zyskał 1,8% (w całym tygodniu +2,4%). Pozytywnie (znowu) zaskoczył czerwcowy raport za amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 4,8 mln os. wobec oczekiwań 3 mln os. Tym samym w 2 miesiące amerykańska gospodarka odrobiła ok. 7,5 mln miejsc pracy po stracie o 20,8 mln w kwietniu. Wciąż więc jest co odrabiać, a przecież czerwcowe dane zbierane były przed wybuchem II fali wirusa w Stanach, która zwiększyła liczbę zakażeń z ok. 25 tys. dziennie do ponad 50 tys. dziennie (po 22.06). Piątek już był bez historii. Przy Święcie Amerykanów obroty na krajowym parkiecie wyniosły zaledwie 312/464 mln PLN (WIG20/WIG). W pierwszym tygodniu lipca skala zakażeń COVID-19 przekroczyła kolejne granice: ponad 200 tys. zarażeń dziennie do łącznie ponad 10 mln chorych. Kraje, które notują obecnie dynamiki >20 tys. dziennie to USA, Brazylia i Indie, gdzie w ostatnich dniach skala epidemii wyraźnie przybrała na sile. Nowy tydzień rozpoczynamy od wzrostów. Większość azjatyckich parkietów zakończyła dzień zielonym kolorem, a chińskie indeksy, po 7% wzrostach w minionym tygodniu, zyskały kolejne 4% na wysokim wolumenie obrotów. Tym samym CSI300 jest już na 12% plusie w tym roku (YTD), co jest największym wzrostem wśród gł. globalnych indeksów. Liderami hossy są… biura maklerskie (+21% w zeszłym tygodniu, +12% w poniedziałek). Państwowa CICC oczekuje, że rynek akcji podwoi swoją wartość w ciągu 5-10 lat.
pobierz pełny biuletyn